Koniec roku kreuje popyt

Karol Wieczorek
opublikowano: 1999-11-08 00:00

Koniec roku kreuje popyt

Wypadki na Tajwanie podtrzymają wysokie ceny notebooków

NIE BĘDZIE TANIEJ: Wyższe ceny komponentów nie spowodują podwyżki cen gotowych komputerów. Z pewnością jednak notebooki nie stanieją przez najbliższych kilka miesięcy — mówi Mirosław Grzyb z Compaq Computer Polska. fot. MP

Mimo trzęsień ziemi na Tajwanie jest mało prawdopodobne, aby najwięksi producenci notebooków podnieśli w najbliższym czasie ceny. Wyższe ceny komponentów wpłyną jednak na utrzymanie się i tak bardzo wysokich cen tego typu sprzętu.

Jeszcze kilka lat temu charakterystyczną cechą polskiego rynku notebooków był duży udział w sprzedaży komputerów produkowanych w całości na Tajwanie, a sprzedawanych w naszym kraju pod różnymi nazwami. Udział tego sprzętu wynosił jeszcze w 1997 r. około 40 proc. Teraz ich udział znacznie się skurczył. Szacunki specjalistów mówią, że wyniesie on w 1999 r. mniej niż 30 proc.

Siła marki

Za główną przyczynę rosnącej popularności markowego sprzętu, kosztem maszyn niemarkowych, eksperci uznają rosnące wymagania odbiorców, dotyczące awaryjności sprzętu i jakości tzw. usług posprzedażnych. Dlatego większość przetargów wygrywają dostawcy znanych marek.

— Przy okazji przetargów jesteśmy pierwszymi, do których zwracają się kontrahenci zainteresowani zakupem. Jednak znacznie trudniej przychodzi nam wygrywanie przetargów. W ten sposób zdobywamy najczęściej umowy na dostawę od 20 do 50 komputerów do urzędów państwowych, które są szczególnie wyczulone na cenę. Dużo komputerów California Access kupują również osoby prywatne — mówi Robert Adamczak, dyrektor product managerów w firmie Karen Notebook.

Mimo wzrostu kursu dolara oraz klęski żywiołowej, która dotknęła Tajwan i spowodowała drastyczną podwyżkę cen wielu komponentów do komputerów przenośnych, ceny w złotych większości notebooków pozostały na nie zmienionym poziomie. Specjaliści tłumaczą to głównie długofalową polityką największych dostawców, którzy utrzymywali ceny na wyśrubowanym poziomie i teraz mogą sobie pozwolić na ich utrzymanie bez podnoszenia. Relatywnie wysoki kurs dolara i ceny komponentów nie pozostaną jednak całkiem bez wpływu na cenniki. Trzeba bowiem zauważyć, że dotychczas sprzęt systematycznie taniał. W obecnej sytuacji obniżki cen są raczej mało prawdopodobne.

Rozstrzygnie dostępność

Cena to jednak nie jedyny czynnik, którym kierują się klienci. Zdaniem niektórych ekspertów, o wynikach sprzedaży, szczególnie pod koniec tego roku, zadecyduje przede wszystkim dostępność sprzętu. Rodzą się bowiem wątpliwości, czy dostawcy przygotowali się na sprostanie wzmożonemu popytowi, występującemu zwykle właśnie pod koniec roku. Duzi dostawcy liczą na to, że ich mniejsi konkurenci nie zainwestowali wystarczająco dużo w zapełnienie magazynów. Mają ku temu powody, gdyż podobna sytuacja występuje co roku.

— Sprzęt na czwarty kwartał zamawia się już od maja. Należy dobrze zaplanować sprzedaż w tym okresie. Sądzę, że wiele firm, szczególnie mniejszych, ponownie nie będzie przygotowanych do ostatnich miesięcy roku. Dlatego o sprzedaży rozstrzygnie dostępność sprzętu w sklepach — mówi Andrzej Kuźniak, odpowiedzialny za sprzedaż komputerów Toshiba w firmie Techmex.