Konsorcjum z BBI przejmuje Złotą 44

Emil Górecki
opublikowano: 2014-08-27 21:38

Za 63 mln EUR amerykański fundusz AmStar i giełdowy deweloper przejmują nieudany projekt Orco Property Group.

BBI Development to deweloper znany z umiejętności nawiązywania partnerstw do inwestycji w warszawskie nieruchomości. Właśnie porozumiało się z amerykańskim funduszem AmStar w sprawie zakupu Złotej 44 – apartamentowego wieżowca, który miał być flagową inwestycją luksemburskiego Orco Property Group, a stał się jego największą porażką. Za niedokończony budynek, w który Orco włożyło dotychczas około 700 mln zł, konsorcjum zapłaci 63 mln EUR (prawie 265 mln zł). Docelowy udział giełdowego BBI Development ma sięgnąć 7 proc.

- To absolutnie najbardziej luksusowa nieruchomość mieszkalna w Polsce, świetny koncept stworzony przez Jeana-Francoisa Otta, byłego prezesa Orco. Budynek jest w 75-80 proc. gotowy. Szacujemy, że jego dokończenie i wyposażenie pochłonie jeszcze około 300 mln zł. Wracamy do rozmów z generalnym wykonawcą, firmą Inso. Naszym celem jest wznowić prace w pierwszym kwartale przyszłego roku, budynek ma być zgłoszony do odbioru rok później, a pierwsi mieszkańcy będą mogli wprowadzić się za dwa lata – mówi Michał Skotnicki, prezes BBI Development.

AmStar to fundusz, który zarządza portfelem aktywów nieruchomościowych o wartości 2,6 mld USD. Poza Stanami Zjednoczonymi, zainwestował w Turcji, Indiach, Rosji i na Ukrainie. Dla Złotej 44 będzie inwestorem pasywnym. Budowę dokończy i sprzedaż poprowadzi jej warszawski partner. Zaangażowanie finansowe BBI Development będzie niewielkie i do końca marca 2015 r. ma sięgnąć 2 mln EUR. Za sukces inwestycji ma obiecaną premię.

- Nabycie projektu jest w całości finansowane z wkładu własnego inwestorów, co świadczy o bezpieczeństwie projektu. Natomiast dokończenie budowy sfinansowane zostanie z kredytu bankowego. Za wcześnie mówić o polityce cenowej sprzedaży, ale z pewnością będzie ona dostosowana do warszawskiego rynku i będą to jego górne widełki – zapewnia Michał Skotnicki.

Złota 44 to 266 apartamentów, z których około 20 proc. jest sprzedanych. Michał Skotnicki zapewnia, że ryzyko roszczeń ze strony osób, które kupiły tu mieszkania, jest opanowane.

- Większość z nich już podpisała stosowne aneksy jeszcze z poprzednim właścicielem. Spodziewamy się, że część z pozostałych klientów może zrezygnować z zawarcia transakcji, ale nie spodziewamy się w związku z tym dużych problemów – mówi prezes BBI Development.