Polacy urlopują, a producenci kosmetyków toczą zacięty bój o wart 100 mln zł rynek produktów do opalania. Przoduje Kolastyna
Kolastyna, marka, która słynie z kosmetyków do opalania, znowu jest
królową polskich plaż. Jej właściciel, grupa Sarantis, która w 2012 r.
kupiła ją od giełdowej spółki kosmetycznej Miraculum, informuje, że
brand od ubiegłego roku jest liderem swojego segmentu — zarówno pod
względem ilościowym, jak i wartościowym.
Artykuł dostępny dla subskrybentów i zarejestrowanych użytkowników
REJESTRACJA
SUBSKRYBUJ PB
Zyskaj wiedzę, oszczędź czas
Informacja jest na wagę złota. Piszemy tylko o biznesie
Poznaj „PB”
79 zł5 zł/ miesiąc
przez pierwsze dwa miesiące później cena wynosi 79 zł miesięcznie
Cały artykuł mogą przeczytać tylko nasi subskrybenci.Tylko teraz dostęp w promocyjnej cenie.
przez pierwsze dwa miesiące później cena wynosi 79 zł miesięcznie
Od jakiegoś czasu nie masz pełnego dostępu do publikowanych treści na pb.pl. Nie może Cię ominąć żaden kolejny news.Wróć do świata biznesu i czytaj „PB” już dzisiaj.
Polacy urlopują, a producenci kosmetyków toczą zacięty bój o wart 100 mln zł rynek produktów do opalania. Przoduje Kolastyna
Kolastyna, marka, która słynie z kosmetyków do opalania, znowu jest
królową polskich plaż. Jej właściciel, grupa Sarantis, która w 2012 r.
kupiła ją od giełdowej spółki kosmetycznej Miraculum, informuje, że
brand od ubiegłego roku jest liderem swojego segmentu — zarówno pod
względem ilościowym, jak i wartościowym.
KOLEJKA ZAINTERESOWANYCH:
Chętnych nie brakuje nie tylko do smarowania ciał, ale też do zdobycia udziałów w rynku produktów do opalania. Oprócz Kolastyny w tym segmencie działa również Soraya, Dax oraz Nivea. Mogą pochwalić się udziałami na poziomie 9-12 proc.
Fotolia
— Możemy pochwalić się około 15-procentowym udziałem w rynku —
wartościowo i 18-procentowym — ilościowo. Z naszych obserwacji wynika,
że rynek wrócił na ścieżkę niewielkiego, kilkuprocentowego wzrostu,
m.in. dzięki innowacjom, głównie w obszarze sposobu aplikacji.
Konsumenci szukają produktów, które są łatwiejsze w użyciu. Na wzrost
może też liczyć kategoria przyśpieszaczy do opalania, a także produkty
2w1, które zapewniają szybsze efekty opalania, ale mające też w składzie
filtry ochronne. Dzięki coraz większej świadomości zdrowotnej Polaków
zwiększa się też sprzedaż emulsji do opalania z wyższymi filtrami —
mówi Michał Czajka, dyrektor zarządzający Sarantis Polska. Sarantisowi
pozycja lidera na rynku wartym około 100 mln zł nie wystarczy — zamierza
zwiększać udziały. Liderem jest nie tylko w Polsce.
— W Grecji, gdzie rynek — ze względu na dłuższy sezon wakacyjny — jest
kilkakrotnie większy niż polski, również jesteśmy liderem, z marką
Carroten. Na nowe rynki najczęściej wchodzimy, kupując markę, która jest
już na nim obecna i może pochwalić się dużymi udziałami. Tak też
zrobiliśmy w Polsce. Ta strategia wiąże się również z tym, że skład
kosmetyków na różnych rynkach jest różny — wyjaśnia Michał Czajka.
Monika Nowakowska, prezes Miraculum, która kilka lat temu podjęła
decyzję o sprzedaży Kolastyny, przyznaje, że to dość trudny segment
rynku.
— Po pierwsze, to bardzo kapitałochłonna kategoria. Inwestuje się pod
koniec roku, by na wiosnę produkty trafiły do dystrybutorów, którzy
zapłacą za nie dopiero po wakacjach. Po drugie, w tym segmencie
funkcjonuje niekorzystna dla producentów sprzedaż komisowa [sklepy pod
koniec sezonu zwracają niesprzedany towar — red.]. Po trzecie, sprzedaż
— zwłaszcza w Polsce — jest uzależniona od warunków pogodowych,a po
czwarte, mimo ryzyka, na rynku produktów do opalania panuje duża
konkurencja — twierdzi Monika Nowakowska. Na pogodę zwraca uwagę lider
rynku drogeryjnego — Rossmann.
— Aura ma kluczowy wpływ na sprzedaż. W tym roku ze względu na upały
klienci chętnie kupują tego typu produkty. Zwiększone zainteresowanie
obserwujemy od maja do sierpnia. Klienci najczęściej sięgają po mleczka
i olejki do opalania, ale coraz częściej kupują też produkty po
opalaniu. Najwięcej innowacyjnych produktów pojawia się właśnie w tym
segmencie.
Są to np. ampułki z witaminami czy balsamy łagodzące oparzenia
słoneczne. Coraz częściej producenci wprowadzają kosmetyki przygotowane
specjalnie dla małych dzieci, a także preparaty dla alergików, jak nasza
marka własna Sunozon Med. Nowością są też kosmetyki dla osób z tatuażami
— mówi Agata Nowakowska, rzecznik prasowy Rossmanna. Marki własne,
zdaniem ekspertów rynku, są groźną konkurencją dla markowych
producentów.