Trakcja i jej spółki zależne zawarły z bankami, towarzystwami ubezpieczeń oraz akcjonariuszami — Agencją Rozwoju Przemysłu (ARP) i hiszpańską Comsą — aneksy do umów finansowych. Dzięki temu grupie został udzielony nowy kredyt odnawialny w wysokości 52,98 mln zł i pożyczka odnawialna o wartości 52,74 mln zł. Zostały również zmienione bankowe linie gwarancyjne. Dzięki temu zostaną wystawione dwie nowe gwarancje zwrotu zaliczki w kwotach odpowiednio: 30,06 mln zł oraz 30,86 mln zł. Towarzystwa ubezpieczeniowe wystawią też Trakcji nową gwarancję dobrego wykonania — na 30,06 mln zł. Finansowanie będzie m.in. zabezpieczone hipotecznie oraz akcjami i udziałami spółek zależnych i poręczeniami podmiotów powiązanych. Ujednolicona umowa kredytu zakłada także dokapitalizowanie Trakcji przez PKP Polskie Linie Kolejowe (PLK) 200 mln zł do 31 stycznia 2022 r. We wrześniu 2021 r. natomiast okaże się, czy przejmą one kontrolę nad giełdową spółką.
Informacja o planowanym wejściu PKP PLK do akcjonariatu Trakcji pod koniec maja tego roku spadła na akcjonariuszy jak grom z jasnego nieba. Droga do nacjonalizacji nie jest jednak prosta, bo samo przejęcie i finansowe wsparcie Trakcji przez zarządcę torów oraz instytucje finansowe nie wystarczy. Trzeba także rozwiązać problem niezgodności montowanych przez giełdową spółkę pali fundamentowych do mocowania konstrukcji pod sieć trakcyjną z wymogami postawionymi w regulaminie PKP PLK oraz roszczeń zgłoszonych przez Trakcję wobec zarządcy torów. Rozmowy o roszczeniach i palach stały się podwaliną negocjacji, mających skutkować kapitałowymi zmianami w Trakcji. Wszystko zaczęło się wiele miesięcy temu...
— Roszczenia mają szeroki charakter. Dotyczą nie tylko czynnych spraw sądowych, ale także roszczeń zgłaszanych na etapie realizacji inwestycji. PKP PLK potwierdzają, że wartość roszczeń sądowych wynosi około 160 mln zł — informuje Mirosław Siemieniec, rzecznik PKP PLK.
Podkreśla, że postępowanie mediacyjne jest poufne.
Problem pali fundamentowych utrudnił negocjowanie roszczeń
Początkowo rozmowy toczyły się dość wartko. Przedstawiciele Trakcji, wzmocnionej wówczas kapitałowym wejściem ARP, mieli nadzieję na zawarcie z PKP PLK ugody przedsądowej, przy udziale Prokuratorii Generalnej, i odzyskanie przynajmniej części roszczeń. W trakcie mediacji okazało się jednak, że PKP PLK mają zastrzeżenia do montowanych przez spółkę od wielu lat pali fundamentowych. Pale Trakcji mają mniejszą średnicę niż przewidziana w regulaminie PKP PLK.
— Pale fundamentowe zostały objęte dodatkowym nadzorem technicznym. Dotychczas nie zdiagnozowano w trakcie eksploatacji żadnych problemów technicznych — mówi Mirosław Siemieniec.
Przedstawiciele Trakcji nie komentują natomiast ani kwestii roszczeń, ani niezgodności pali fundamentowych z wymogami PKP PLK.
Opinie co do tego, jak kapitałowe roszady wpłyną na rozwiązanie problemu roszczeń, są w branży budowlanej podzielone. PKP PLK zapewniają, że nie będzie taryfy ulgowej.
— Kwestie właścicielskie nie mają żadnego wpływu na decyzje kontraktowe. Roszczenia są rozpatrywane zgodnie z umową, jak w przypadku każdego wykonawcy — podkreśla Mirosław Siemieniec.

UTK skontroluje pale fundamentowe
Trudno także prognozować, jak zostanie rozwiązany problem pali, ponieważ oprócz Trakcji i PKP PLK w sprawę zaangażował sięUrząd Transportu Kolejowego (UTK).
— Prezes UTK wystosował do PKP PLK zawiadomienie o zamiarze wszczęcia kontroli nadzoru nad przestrzeganiem przepisów z zakresu kolejnictwa, dotyczących ustanowienia i stosowania systemu zarządzania bezpieczeństwem, w kontekście stosowanych na liniach kolejowych pali fundamentowych pod sieć trakcyjną — informuje Tomasz Frankowski, rzecznik UTK.
Być może dzięki kontroli uda się jednoznacznie potwierdzić bezpieczeństwo stosowania pali o mniejszej niż wymagana przez PKP PLK średnicy.
— W przypadku wielu pali już dawno upłynął okres gwarancji. Nawet jeśli analizy wykażą, że z częścią z nich są jakieś problemy, to trudno będzie jednoznacznie określić, czy to wina zastosowania złych pali, czy może niewłaściwego utrzymania ich w trakcje eksploatacji. Inwestycje, podczas których je montowano, przechodziły odbiór techniczny, a linie zostały dopuszczone do eksploatacji — mówi znający kulisy jeden z naszych rozmówców.
Z informacji „PB” wynika również, że menedżerowie Trakcji tuż po objęciu sterów w firmie zwrócili uwagę na problem niezgodności pali z regulaminem i zalecili analizy. Z naszych informacji wynika, że nie stwierdzono, że są mniej bezpieczne niż inne produkty stosowane na sieci oraz że obecnie stosowane pale mają średnicę wymaganą w regulaminie zarządcy.
Problemy z roszczeniami i palami sugerują, że mariaż Trakcji z PKP PLK wcale nie będzie łatwy. Pytanie też, czy na pewno do niego dojdzie. Tuż po ogłoszeniu planów przejęcia Trakcji przez PKP PLK analitycy zwracali uwagę, że przeprowadzenie emisji akcji z wyłączeniem prawa poboru, jaka jest planowana w giełdowej spółce, wymaga uzyskania co najmniej czterech piątych głosów na walnym. Przy obecnej strukturze akcjonariatu może to być spore wyzwanie, nawet jeśli hiszpańska Comsa, zgodnie z porozumieniem zawartym z ARP, zagłosuje za i jeśli uchwałę poprze OFE PZU. Trudno przewidzieć, co zrobią gracze mniejszościowi. Oprócz dokapitalizowania Trakcji PKP PLK mają bowiem także odkupić pakiet Comsy po 1,7 zł, ogłaszając wezwanie na 100 proc. akcji, których obecna cena to 2,25 zł.

Z informacji „PB” wynika również, że przedstawiciele kilku firm budowlanych rozważają zakup akcji Trakcji bezpośrednio albo przez pośredników, by uzyskać informacje o spółce i ewentualnie zaskarżyć w przyszłości uchwałę o wejściu ARP jako niekorzystną dla mniejszościowych graczy.
— To ryzykowny pomysł, oficjalnie raczej nikt nie będzie chciał zadzierać z PKP PLK. Rzeczywiście jednak nie podoba się nam plan nacjonalizacji Trakcji — twierdzi jeden z menedżerów firm budowlanych.
Zarząd Trakcji nie informuje, czy ma plan B, gdyby nie doszło do mariażu z PKP PLK, jednak w podpisanych właśnie porozumieniach z instytucjami finansowymi przewidziano, że jeśli do niego nie dojdzie, Trakcja przeprowadzi proces sprzedaży spółki zależnej — AB Kauno Tiltai.