Kruk wziął lekcję u Providenta

Eugeniusz TwarógEugeniusz Twaróg
opublikowano: 2012-06-11 00:00

Windykator stawia na biznes pożyczkowy. Na przychody z tego źródła musi poczekać

Dwa lata temu Kruk wprowadził do oferty zupełnie nowy produkt, niezwiązany bezpośrednio z podstawowym biznesem — pożyczkę Novum. Rzeczywiście było to niemałe novum, bo oto firma zajmującą się ściąganiem zaległych pieniędzy zaczęła je pożyczać. Spółka wiąże z tym produktem wielkie plany, choć rozłożone na wiele lat. Poza celem biznesowym spełnić ma również pewną rolę o charakterze… społecznym.

Rosnący wolumen

Kruk pożycza pieniądze osobom, które wcześniej wzorowo spłaciły zaległe długi, a w banku nie miałyby co liczyć na kredyt, ze względu na zszarganą opinię w BIK. W 2010 r. pożyczkę zaciągnęło niespełna 3 tys. osób. W 2011 r. 4,6 tys. Liczba skromna wobec 2 mln spraw, jakimi zajmuje się windykacyjna część Kruka. Wolumen też jest mały, bo w 2011 r. wartość udzielonych pożyczek wyniosła 6,4 mln zł. Za kilka lat znaczenie Novum w rachunku wyników ma jednak znacząco wzrosnąć.

— Na biznes pożyczkowy patrzę w perspektywie następnych trzech-czterech lat. Kruk zarządzający wierzytelnościami będzie miał wówczas około 4 mln klientów, co pozwoli Novum na osiągnięcie większej skali działania — mówi Piotr Krupa, prezes spółki.

Szef Kruka uważa, że przychody z linii pożyczkowej docelowo powinny przekroczyć 15 proc. obrotów całej grupy. Zastrzega jednak, że nie ma zamiaru konkurować z Providentem czy innymi firmami pożyczkowymi.

— Abstrahując od tego, że zajmujemy się przede wszystkim windykacją, w pożyczkach też mamy inny model biznesowy — mówi prezes Krupa.

Konkurencyjne linie

Kruk zakłada, że temu samemu klientowi udzieli dwóch, góra trzech pożyczek, niejako w ramach finansowania pomostowego między okresem, kiedy przestał być dłużnikiem, do momentu powrotu na rynek bankowy.

— Nie widzę szans na utrzymanie dłuższej relacji z takim klientem. Mam jednak nadzieję, że dzięki pozytywnej historii, jaką zyskał spłacając regularnie dług, a potem pożyczkę, zostanie na powrót przyjęty przez banki — mówi Piotr Krupa.

W tej finansowej resocjalizacji swoją rolę do odegrania ma również kolejna spółka z grupy.

— Rejestr Dłużników ERIF. To Biuro Informacji Gospodarczej (BIG), które — poza gromadzeniem danych o nierzetelnych dłużnikach — zbiera również pozytywne informacje o tych, którzy terminowo i regularnie spłacają należności. Z trójki działających BIG biuro Kruka wystartowało najpóźniej, ma skromniejsze zasoby niż konkurenci i właściwie nie wyróżniało się dotychczas na ich tle. Pozostała dwójka też przetwarza pozytywne informacje o dłużnikach, ale ERIF dzięki Novum mógłby stworzyć najpełniejszą bazę danych o klientach aspirujących do powrotu na rynek bankowy.

— Potrzeba większych sił sprzedażowych, żeby w przypadku pożyczki Novum wyjść powyżej poziomu kosztów stałych — ocenia Iza Rokicka, analityk DI BRE Banku.

Zastanawia się, czy Kruk chce mocniej postawić na pożyczkę Novum, czy zakup wierzytelności. Te dwie linie biznesowe ze sobą rywalizują.

— Wydaje mi się, że Novum oraz ERIF mają wspierać rentowność w latach 2014-15. Wyraźnie widać, że zarząd Kruka dba o utrzymanie miana spółki wzrostowej i już teraz pracuje nad projektami, które mają być dochodowe w przyszłości — mówi Iza Rokicka.