W 2009 r. spadła liczba przewozów intermodalnych. Ich operatorzy liczą, że 2010 r. przyniesie poprawę wyników.
Ubiegły rok był trudny dla przewozów kombinowanych. Kryzys gospodarczy i towarzyszący mu spadek konsumpcji przyczyniły się do spadku liczby zamówień. Mimo niewątpliwych problemów, z którymi przyszło się zmierzyć branży nie wszyscy operatorzy mają jednak powody do narzekania.
Raz lepiej, raz gorzej
Zdaniem zarządu spółki DHL Global Forwarding rok 2009 upłynął pod znakiem gwałtownych zmian — najpierw na minus, potem na plus.
— Ubiegły rok był bardzo zmienny. Praktycznie cała pierwsza połowa upłynęła pod znakiem gwałtownego spadku cen frachtu morskiego. W pierwszych miesiącach ceny spadły do poziomu nienotowanego od sześciu lat. W kolejnych pięciu miesiącach nastąpiło odbicie. Natomiast spadki we frachcie lotniczym przypadły na okres od października 2008 r. do maja 2009 r. Sytuacja nieco się poprawiła w czerwcu ubiegłego roku. Od tamtego czasu przewozy zaczęły gwałtownie rosnąć, co doprowadziło do powstawania zatorów na lotniskach towarowych — mówi Krzysztof Bielica, członek zarządu i dyrektor frachtu lotniczego w DHL Global Forwarding.

Więcej w czwartkowym Pulsie Biznesu