Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji (KRRiT) zapowiada, że na razie będzie przede wszystkim informować i edukować podmioty zobowiązane do zgłoszenia jej swoich usług audiowizualnych, a nie karać za niewywiązywanie się z tego nowego obowiązku – wynika z informacji przekazanych „PB”. To ważna deklaracja, biorąc pod uwagę, jak niejasny dla wielu przedsiębiorców i osób okazał się ten wymóg, o czym pisaliśmy niedawno.
Definicje VoD i VSP
Przypomnijmy. Na skutek nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, która weszła w życie 1 listopada 2021 r., podmioty dostarczające audiowizualne usługi medialne na żądanie (VoD) oraz dostawcy platform udostępniania wideo (VSP) muszą zgłosić swoje usługi do wykazu prowadzonego przez przewodniczącego KRRiT. Należy to zrobić najpóźniej 14 dni przed rozpoczęciem ich udostępniania. Według przepisów przejściowych podmioty, które w dniu wejścia w życie noweli spełniały jej wymagania, miały dokonać rejestracji do 1 lutego.
KRRiT już kilkakrotnie w tym miesiącu przypominała o nowy obowiązku, zwracając uwagę, że dotyczy on także twórców prowadzących działalność audiowizualną i publikujących swoje utwory w ramach platform wideo takich jak m.in. YouTube, TikTok czy Facebook.
Według ustawy audiowizualna usługa medialna na żądanie to taka, która: jest świadczona w ramach prowadzonej działalności gospodarczej i polega na publicznym udostępnianiu audycji audiowizualnych na podstawie katalogu ustalonego przez podmiot dostarczający usługę. Według wyjaśnień KRRiT, po spełnieniu tych kryteriów za VoD można uznać usługi realizowane przy wykorzystaniu platform udostępniania wideo, np kanałów oferowanych na platformie YouTube.

Natomiast platformę udostępniania wideo ustawa definiuje jako e-usługę (również świadczoną w zakresie działalności gospodarczej), której podstawowym celem lub zasadniczą funkcją jest dostarczanie ogółowi odbiorców audycji, wideo lub innych przekazów stworzonych przez użytkowników w celach informacyjnych, rozrywkowych lub edukacyjnych. Przy tym dostawca nie ponosi za nie odpowiedzialności redakcyjnej, ale decyduje o sposobie zestawienia treści, w tym automatycznie lub za pomocą algorytmów, w szczególności przez eksponowanie, flagowanie i sekwencjonowanie. Dostawcą VSP może być osoba fizyczna, prawna lub osobowa spółka handlowa.
Usługi w ramach działalności
W obu przypadkach z ustawy wynika, że do wykazu KRRiT należy zgłosić zdefiniowane nowelizacją usługi, jeśli wchodzą w zakres czyjejś działalności gospodarczej. Agata Witkowska, radca prawny w Patpol Legal, zwraca uwagę, że ma to służyć rozgraniczeniu udostępniania treści, których odtwarzanie przynosi zyski, od pojedynczego, okazjonalnego działania niewiążącego się z korzyściami ekonomicznymi. W praktyce jednak może to sprawiać trudność w ustaleniu, kogo zakwalifikować do kategorii dostawców objętych nowym obowiązkiem.
Na pytanie, jak należy rozumieć kryterium świadczenia usług w ramach prowadzonej działalności, Teresa Brykczyńska, rzecznik prasowy KRRiT, odpowiedziała „PB” tak: Jeśli podmiot uzyskuje jakikolwiek dochód z racji publikowania swoich materiałów wideo na platformach udostępniania wideo - YouTube, TikTok, Twitch, Facebook itp. – czyli nagrywa filmiki, videoblogi lub inne materiały wideo i na tym zarabia. Może to wynikać np. z umów z reklamodawcami czy przedstawicielami platform.
Zapytaliśmy więc, czy firma, która tylko od czasu do czasu prezentuje np. na YouTubie film o treści związanej z jej działalnością, także musi zgłosić to do rejestru KRRiT.
– Musi, jeśli coś reklamuje i na tym zarabia – wyjaśnia Teresa Brykczyńska.
Youtuberów nurtuje też to, czy znowelizowane przepisy obejmują również osoby, które nie są przedsiębiorcami, ale „goszczą” na platformie. Według wyjaśnień rzeczniczki KRRiT wpisu do wykazu przewodniczącego rady powinien dokonać ten, kto na niej zarabia. Płynie z tego wniosek, że jeśli nie ma płatności, nie ma obowiązku rejestracji.
Teresa Brykczyńska potwierdziła ponadto, że firmy nie muszą rejestrować swoich kanałów, jeżeli nie zarabiają na swoich produkcjach audiowizualnych.
– Przede wszystkim musimy zdawać sobie sprawę, że zgłaszanie się dostawców VOD i VSP do wykazu prowadzonego przez przewodniczącego KRRiT jest obowiązkiem nowym i dopiero praktyka pokaże, jak będzie on realizowany. Niemniej już teraz można podkreślić, że nie obejmuje on każdego. Dotyczy tylko audiowizualnych usług medialnych, a nie wszelkich treści, które ktoś zamieszcza w internecie – mówi Agata Witkowska.
Zwraca uwagę, że ustawodawca definiuje VoD jako usługę mającą na celu dostarczanie ogółowi odbiorców, poprzez sieci łączności elektronicznej, audycji we wspomnianych celach informacyjnych, rozrywkowych lub edukacyjnych, ze wskazaniem, że za ich treści odpowiada dostawca usług medialnych.
Bez konkurowania z TV
Jej zdaniem analiza ustawowych definicji pozwala przyjąć, że do audiowizualnych usług medialnych nie zaliczają się te, za które odpowiedzialności redakcyjnej nie ponosi dostawca, tylko osoby trzecie. Chodzi m.in. o takie transmisje treści audiowizualnych, przekazy wyłącznie dźwiękowe oraz treści zamieszczane przez prywatnych użytkowników hobbystycznie bądź w ramach wymiany w grupach zainteresowań czy na prywatnych witrynach internetowych. W tym gronie są też elektroniczne wersje czasopism.
– W przypadku zamieszczania w internecie audiowizualnych usług medialnych istotne jest, aby miały one charakter niekonkurencyjny wobec rozpowszechniania telewizyjnego. To oznacza, że za VoD będzie można uznać na przykład webcasting czy live streaming – zauważa radca.
Dodaje przy tym, że audiowizualną usługą medialną jest także przekaz handlowy, czyli bezpośrednie lub pośrednie promowanie produktów, usług czy wizerunku osób fizycznych i prawnych prowadzących działalność gospodarczą. Przekaz handlowy towarzyszy audycji lub jest w niej zamieszczony w zamian za wynagrodzenie. Do audiowizualnych przekazów handlowych należy więc reklama, lokowanie produktu, sponsorowanie, telesprzedaż. Za taki przekaz nie można natomiast uznać publicznego ogłoszenia oraz akcji charytatywnej
– Z tego wniosek, że jeśli podmiot ma umowę zawartą z platformą udostępniającą wideo, np. YouTube, która dzieli się z nim zyskiem z reklam lub w inny sposób zarabia na przedstawionym przekazie, na przykład dzięki treściom sponsorowanym lub lokowaniu produktu, to taka działalność może być uznana przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji jako audiowizualna usługa medialna na żądanie – podsumowuje Agata Witkowska.
KRRiT deklaruje, że w początkowym okresie obowiązywania nowelizacji ustawy będzie przede wszystkim przypominać o nowym obowiązku, a ostatecznie wzywać do zgłoszenia usługi do wykazu. Zgodnie z przepisami za naruszenie tego obowiązku i po bezskutecznym wezwaniu do wywiązania się z niego grozi kara w wysokości równej 20-krotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia.
Podatkiem od VoD określono potocznie wpłatę na rzecz Państwowego Instytutu Sztuki Filmowej. Odpowiada ona 1,5 proc. przychodów podmiotów świadczących usługi VoD z tytułu opłat od użytkowników za dostęp do platformy lub z reklam, w zależności od tego, z którego źródła wpływy są wyższe. Z opłaty zwolnieni są mikroprzedsiębiorcy, czyli zatrudniający mniej niż 10 osób oraz osiągający roczny obrót netto ze sprzedaży usług nieprzekraczający równowartości w złotych 2 mln EUR. Ponadto daniny tej nie muszą wnosić podmioty, których liczba odbiorców jest mniejsza niż 1 proc. użytkowników internetu szerokopasmowego w Polsce.