Kulczyk zmienia optykę Londynu

Jacek Kowalczyk
opublikowano: 2010-06-01 06:59

Już nie przaśne "CEE", a nowe, błyszczące "CEE Development". Region CEED to nowa marka, do której najbogatszy Polak chce przekonać rynki finansowe.

Jan Kulczyk chce zasadzić ziarno racjonalnego traktowania naszego regionu. Tym ziarnem ma być CEED (Central and Eastern Europe Development), czyli nowy szyld dla wyróżniających się gospodarek naszej części świata. Wspólnie z innymi największymi przedsiębiorcami z Europy Środowej i Wschodniej zamierza przekonywać rynki finansowe, polityków i inwestorów, że patrzenie na region przez pryzmat CEE — często kojarzącego się z zacofaniem i nieporadnością — nie ma już sensu.

Jan Kulczyk
Jan Kulczyk
None
None

— Chciałbym, żeby instytucje finansowe na świecie dostrzegły postęp, jaki dokonał się tu w ostatnich latach. Jesteśmy partnerem wyjątkowo godnym zaufania i szanującym europejskie standardy — tłumaczy Jan Kulczyk.

Inicjatywa, z którą najbogatszy Polak wystąpił wczoraj na Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach, ma za zadanie pokazać nasz region z nowej perspektywy. Chodzi o stworzenie nowego koszyka inwestycyjnego, składającego się z Polski, Czech, Słowacji, Węgier, Słowenii, Litwy, Łotwy, Estonii, Rumunii i Bułgarii.

— Żyjemy w czasach agresywnego marketingu. Jeśli sam się nie pochwalisz, nikt tego nie zrobi. Dlatego chcemy przekonać świat, że wyróżniamy się na mapie rynków wschodzących — mówi Jan Kulczyk.

Więcej we wtorkowym Pulsie Biznesu.