Kulczyka patent na herbicydy

Bartłomiej MayerBartłomiej Mayer
opublikowano: 2022-04-21 20:00

Ciech Sarzyna ma plan szybkiego zwiększenia przychodów nawet o 80 proc. Pomoże nowy środek ochrony roślin.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • na czym polega innowacyjny patent autorstwa Ciechu Sarzyna,
  • dlaczego ma mieć kluczowe znaczenie dla zwiększenie przychodów spółki,
  • co wspólnego z tym ma wojna w Ukrainie,
  • jak rosną udziały Ciechu Sarzyna w polskim segmencie środków ochrony roślin.

Wkrótce zapadnie decyzja w sprawie dalszego stosowania w Unii Europejskiej preparatów ochrony roślin zawierających kontrowersyjny związek chemicznych - glifosat (patrz ramka). Znajduje się on również w produktach Ciechu Sarzyna z chemicznej grupy należącej do Sebastiana Kulczyka. Polska firma odpowiada za kilka procent łącznej sprzedaży glifosatu w UE, a jego łączne zużycie w państwach Wspólnoty przekracza 100 mln litrów rocznie.

Wojciech Babski, prezes Ciechu Sarzyna, przewiduje, że UE ponownie przedłuży zgodę na stosowanie tej substancji - zwłaszcza że sytuacja gospodarcza wymaga efektywnej produkcji żywności w celu ograniczenia wzrostu jej cen. Jego zdaniem Unia może się jednak pokusić o ograniczenie dopuszczalnej dawki. Skorzysta na tym polska firma - dzięki innowacji, w którą przez pięć lat zainwestowała 10 mln EUR.

Innowacja za miliony

Prezes twierdzi, że jej nowy herbicyd ma tę samą skuteczność przy obniżonym o połowę stężeniu glifosatu. Jego produkcja jest też tańsza, bo substancja czynna od wybuchu pandemii podrożała około trzykrotnie.

Rolnicza przyszłość:
Rolnicza przyszłość:
Należący do Sebastiana Kulczyka Ciech, którego częścią jest Ciech Sarzyna, pracuje właśnie nad strategią. Obecnie najważniejszym produktem grupy jest soda, segment agro ma natomiast jednocyfrowy udział w sprzedaży. Firma zakłada jednak, że produkcja dla rolnictwa mocno zyska na znaczeniu.
MAREK WISNIEWSKI

Ciech Sarzyna jest współwłaścicielem patentu w UE i zarejestrowała produkt (to osobna procedura) w Polsce, Grecji, Portugalii, krajach bałtyckich oraz kilku państwach Europy Środkowo-Wschodniej.

- Obecnie czekamy na rejestrację m.in. na tak dużych rynkach jak Niemcy i Włochy, a także Hiszpania – wylicza prezes.

Stąd nadzieje na zwiększenie sprzedaży.

- Liczę, że jeszcze w tym roku w związku z pojawieniem się nowego specyfiku na kolejnych rynkach sprzedaż naszej firmy wzrośnie co najmniej o jedną czwartą. W ciągu najbliższych czterech lat oczekuję około 80-procentowego wzrostu przychodów z tego segmentu – mówi Wojciech Babski.

Od Ameryki po Australię

Ciech Sarzyna z roku na rok zwiększa udział w polskim rynku środków ochrony roślin - od 2019 r. o 3 pkt. proc. do 7,8 proc. Krajowa sprzedaż to około 60 proc przychodów spółki, w ciągu 4-5 lat szala ma się jednak przechylić na korzyść eksportu. Preparaty polskiej firmy są obecnie dostępne na ponad 50 rynkach

- Patrzymy już na rynek globalnie. Europa pozostanie głównym źródłem naszych przychodów, a poza nią bardzo liczymy na Brazylię, Argentynę i USA. Jednym z naszych ważniejszych rynków jest Australia. Dla tamtejszych kontrahentów jesteśmy na tyle wiarygodni, że wygrywamy nawet z chińskimi producentami, mimo że czas dostawy produktów z Polski jest nawet trzykrotnie dłuższy niż z Chin, sięga trzech miesięcy – mówi Wojciech Babski.

Blaski i cienie glifosatu

Glifosat to najpopularniejszy na świecie środek do zwalczania chwastów, a dokładniej organiczny związek chemiczny będący aktywnym składnikiem wielu tzw. herbicydów nieselektywnych. Ponieważ powoduje zamieranie większości roślin jest powszechnie stosowany do zwalczania niemal wszystkie chwastów. Znaczenie glifosatu wzrosło po tym, jak zaczęto szeroko uprawiać rośliny modyfikowane genetycznie, które są odporne na jego działanie.

Glifosat budzi także kontrowersje, szczególnie po tym, gdy w połowie poprzedniej dekady Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem zaliczyła go do grona „substancji prawdopodobnie rakotwórczych dla ludzi”. Dlatego co jakiś czas powraca dyskusja na temat dopuszczalności stosowania herbicydów zawierających ten związek.

Tak jak w przypadku innych substancji aktywnych, zezwolenie na stosowanie glifosatu w UE podlega okresowemu przeglądowi. Uwzględniając najnowsze dane naukowe ocenia się właściwości i bezpieczeństwo stosowania tego związku chemicznego. Obecnie obowiązujące unijne zezwolenie wygasa w grudniu. Prace nad nowym raportem już trwają. Jego autorami – z powodu bardzo dużej liczby badań naukowych nad glifosatem - są aż cztery kraje: Francja, Holandia, Szwecja i Węgry. Latem 2021 r. przedstawiły one swoje wnioski, z których wynikało, że zezwolenie na używanie glifosatu powinno być przedłużone. W najbliższych miesiącach spodziewana jest dyskusja pozostałych państw członkowskich a następnie ostateczna decyzja co do ewentualnego zezwolenia na stosowanie tej substancji w UE przez kolejne 5-10 lat.