Kupony żywieniowe motywują personel

Agnieszka Ostojska
opublikowano: 2001-03-16 00:00

Kupony żywieniowe motywują personel

Bezpłatne posiłki są nie opodatkowaną częścią pensji

Kupony żywieniowe, mimo negatywnej konotacji z czasami komunizmu, wracają do łask. Coraz więcej pracodawców chce zapewnić pracownikom posiłek w godzinach pracy. Troskę o zatrudnionych potęguje również to, że kwoty przeznaczone na posiłki dla kadry są nie opodatkowane.

Po latach niełaski powracają kupony żywieniowe. Coraz częściej zamiast dodatkowego pieniężnego wynagrodzenia firmy fundują swoim pracownikom talony obiadowe. Można je wykorzystać w większości restauracji w kraju.

— Na Zachodzie kupony żywieniowe dla pracowników są bardzo popularne. W Polsce jednak kojarzy się je z otrzymywanymi w czasach komunizmu kartkami. Dopiero ostatnio zaczęto dostrzegać ich zalety. Okazuje się, że kupony mogą stanowić dodatkową nie opodatkowaną formę wynagrodzenia pracowników — uważa Adam Kompowski, dyrektor generalny z Sodexho Pass Polska.

Przyznaje, że dla pracodawców liczy się, iż kupony, których wartość nominalna nie przekracza kwoty 190 zł, nie stanowią podstawy do naliczania składek ZUS. Poza tym nie można ich zamienić na gotówkę. Pracownik jest więc zmuszony zjeść posiłek. Firma zaś może być pewna, że pieniądze zostały wydane zgodnie z założonym przeznaczeniem.

Przyjmuje się

Według przedstawicieli firm emitujących kupony, jeszcze kilka lat temu tą formą nagradzania pracowników zainteresowane były wyłącznie międzynarodowe koncerny.

— Większość z nich znała już system kuponowy z innych rynków. Początkowo te firmy były jedynymi naszymi klientami. Obecnie również polskie podmioty zaczynają doceniać kupony. Oprócz tego, że pracownik ma zagwarantowany posiłek w czasie pracy, ma on również poczucie, że firma, w której pracuje, troszczy się o niego. Kupony mogą więc być elementem systemu motywacyjnego — twierdzi Irena Murawski, dyrektor handlowy w firmie Lunch Company.

Jej zdaniem, kupony żywieniowe dają pracownikom równe prawa do korzystania z dopłat do obiadów. Mogą być wykorzystane praktycznie w każdym miejscu w Polsce. Ma to szczególne znaczenie dla osób, które pracują poza siedzibą firmy.

Prawie wszędzie

Kupony mogą być zrealizowane w większości restauracji na terenie całego kraju.

— Współpracuje z nami kilka tysięcy punktów gastronomicznych. Staramy się, aby nie były one zbyt drogie ani zbyt tanie. Na jeden posiłek przypada zwykle około 10 zł. Jeżeli pracownik wybierze menu za mniejszą kwotę, to różnica zgodnie z przepisami, nie zostanie mu zwrócona — dodaje Adam Kompowski.

Wykupienie kuponów żywieniowych dla pracowników nie wszystkim się jednak opłaca. Według przedstawicieli firm kateringowych i sieci stołówek firmowych, kupony nie zawsze się sprawdzają.

— Talony żywnościowe mają rację bytu w dużych centrach biznesowych, gdzie firmy nie mają własnych barów pracowniczych. Jeżeli firmę stać na własną stołówkę, kupony żywieniowe są stratą pieniędzy. Przedsiębiorstwo płaci wówczas trzeciej stronie, podczas gdy korzystniejsze dla pracowników byłoby otrzymywanie posiłków we własnej stołówce — wyjaśnia Mirosław Aleksandrowicz, dyrektor handlowy z firmy Eurest, specjalizującej się w prowadzeniu stołówek pracowniczych.

Przyznaje on, że restauratorom bardziej opłaca się sprzedaż posiłków za gotówkę, bez pośredników. Jego zdaniem, sprzedaż z wykorzystaniem kuponów stanowi kilka procent obrotów restauracji.

Zdaniem Adama Kompowskiego, w krajach Europy Zachodniej restauratorzy już w momencie otwierania lokalu zawierają umowę ze wszystkimi emitentami kuponów.

— W krajach, w których spożywanie posiłów w restauracjach stało się elementem kultury, system kuponowy jest bardzo popularny. Płatności kuponami stanowią 50-60 proc. obrotów większości tamtejszych lokali. Dlatego też sami restauratorzy zabiegają o współpracę z emitentami. W Polsce ten system dopiero raczkuje i w dalszym ciągu to firmy emitujące talony zabiegają o współpracę z restauracjami — mówi Adam Kompowski.

Z dystansem

Restauracje w Polsce nie zawsze są chętne do współpracy z emitentami kuponów. Często w odpowiedzi na ofertę współpracy same uruchamiają programy kuponowe.

— Dla pracodawców, którzy chcą zapewnić personelowi posiłki, mamy specjalną ofertę. Są to nasze wewnętrzne talony, które upoważniają posiadacza do zjedzenia u nas posiłku za określoną przez jego firmę kwotę. Nie akceptujemy żadnych obcych kuponów — wyjaśnia Piotr Różański, kierownik działu marketingu w American Bistro Poland.

Za kupony można zjeść lunch w większości fast foodów. Również w centrach handlowych bufety chętnie obsługują pracowników. Według przedstawicieli emitentów kuponów, coraz więcej polskich restauracji przekonuje się jednak do tej formy regulowania płatności.

Agnieszka Ostojska

[email protected] tel. (22) 611-62-24