PAP: Prawdziwym sprawdzianem są zawsze wybory, a te są przed nami - powiedział prezydent Aleksander Kwaśniewski komentując wyniki ostatnich sondaży preferencji partyjnych.
"Na pewno mamy do czynienia z istotnymi wahaniami na scenie politycznej Polski. Czy to są wahania, które określają procesy długookresowe - wątpię" - powiedział w piątek prezydent. Według niego, pytania o sondaże powinny być kierowane do działaczy partii.
Według najnowszego badania TNS OBOP, gdyby wybory parlamentarne odbyły się w lutym, 24-procentowe poparcie uzyskałaby Platforma Obywatelska, na drugiej pozycji znalazłaby się Samoobrona z 23-procentowym poparciem, a na SLD głosowałoby 12 proc. wyborców, tyle samo co na Ligę Polskich Rodzin. Głosowanie na Prawo i Sprawiedliwość zadeklarowało 10 proc. badanych, na PSL - 5 proc.
Natomiast sondaż CBOS-u daje 31 proc. poparcia Platformie, po 18-proc. - SLD i Samoobronie. Prawo i Sprawiedliwość mogłoby liczyć na 10 proc., Liga Polskich Rodzin - 8 proc., PSL 5 proc., Unia Pracy - 3 proc.
"Liczę, że liderzy i szeregi partii będą zastanawiać się skąd wynika spadek popularności, co robić by go zatrzymać i co należy zrobić, by wzrost popularności nie uderzył do głowy. To też poważny problem partii, które w sondażach zyskują" - powiedział.
Jak dodał, sondaże mają to do siebie, że odzwierciedlają "nastroje chwili" i politycy na pewno wyciągają z nich wnioski.
"Sam ciekaw jestem, jakie wnioski na przykład Sojusz Lewicy Demokratycznej wyciąga z ostatniego sondażu" - powiedział prezydent.