Lancerto i Próchnik ubiorą biznes

Mariusz BartodziejMariusz Bartodziej
opublikowano: 2024-02-19 17:44

Właściciel modowych marek rośnie dynamicznie, stacjonarnie i w e-commerce. Liczy na dodatkowe miliony złotych od firm.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jaka jest skala działalności Próchnika i Lancerto
  • jaki udział w ich przychodach ma mieć kanał B2B
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Próchnik, dopiero co przywrócony na rynek przez spółkę G8, liczy na kilkanaście milionów złotych przychodów w 2024 r., działając wyłącznie w e-commerce. Marka, która powstała ponad 70 lat temu, chce zabłysnąć na rynku m.in. wysokiej jakości płaszczami i kurtkami. Młodsze, kilkunastoletnie Lancerto również należące do G8, skupione na męskiej modzie formalnej, liczy natomiast sprzedaż w dziesiątkach milionów złotych, a działa nie tylko w internecie, ale też przez ponad 40 salonów.

W ciągu dwóch-trzech lat obie marki mają uzyskiwać kilka procent przychodów (a więc potencjalnie łącznie kilka milionów złotych) ze sprzedaży B2B. Nowym działem odpowiedzialnym za współpracę Próchnika i Lancerto z firmami pokieruje Michał Pająk. W biznesowej ofercie jest 1,5 tys. modeli ubrań i akcesoriów w ok. 50 kategoriach dla mężczyzn i kobiet. To m.in. garnitury, koszule, spodnie, koszulki, portfele oraz bielizna.