Laury bez wsparcia reklamy są niewiele warte
Zdobytych nagród i wyróżnień nie da się bezpośrednio zdyskontować. Polskie firmy wprawdzie wykorzystują je w działaniach public relations, ale prawdziwe korzyści przynosi dopiero kampania reklamowa. Wówczas uzyskane laury wzmacniają oddziaływanie na klienta.
Jan Kolański, prezes Ziołopexu
Uważam, że już sam fakt uzyskania nagrody podnosi prestiż firmy i sprawia, że jest ona bardziej widoczna na rynku. Poczyniliśmy już pierwsze kroki w celu wykorzystania tytułu Krajowego Mistrza Agroligi, przesyłając informacje do mediów lokalnych. Po ogłoszeniu wyników konkursu interesowały się nami również media ogólnopolskie. Taka bezpłatna reklama jest dużym plusem dla firmy. Oczywiście, chcemy się zdobytym tytułem w odpowiedni sposób pochwalić. Zamierzamy wykorzystać nagrodę w działalności reklamowej, zwłaszcza na folderach Ziołopexu. W podobny sposób posłużyliśmy się uzyskaną w marcu 1998 roku w Genewie międzynarodową nagrodą Best Trade Name w kategorii firm z branży spożywczej. Jej graficzne odwzorowanie umieszczaliśmy na folderach reklamowych i gadżetach przeznaczonych dla osób indywidualnych. Trudno jest natomiast ocenić, czy zdobywanie nagród ma bezpośredni wpływ na wzrost sprzedaży naszych produktów. Niektórzy klienci bardzo ciepło przyjmują informacje o nagrodach, inni wręcz przeciwnie.
Roma Strzelska, kierownik działu promocji i reklamy w Miraculum
Miraculum w tym roku obchodzi 75 rocznicę istnienia. Toteż możemy się pochwalić całym workiem nagród uzyskanych zarówno w Polsce, jak i za granicą. Nasze produkty zdobyły m.in. dziewięć złotych medali na targach Incheba w Bratysławie i siedem złotych medali na targach w Poznaniu. Cenną zdobyczą jest dla nas ubiegłoroczny certyfikat jakości Mister Poland, za wysoką jakość produkcji z poszanowaniem środowiska naturalnego. W tym roku wręczono nam statuetkę Beauty Premium za serię kosmetyków. Oczywiście umieszczamy na opakowaniach produktów informacje o nagrodach, znajdzie się tam również wizerunek statuetki Beauty Premium. Powiadamiamy o tym także media. Prawdziwe korzyści daje dopiero reklama wzmocniona informacją o sukcesach. Jednak to narzędzie jest bardzo kosztowne. Większości polskich firm nie stać na wyasygnowanie ogromnych budżetów na promocję i reklamę.
Roman Kula, prezes zarządu Zakładów Chemicznych Alwernia
Działalność marketingowa i reklamowa Alwerni ma charakter typowo przemysłowy, a więc różni się zdecydowanie od marketingu prowadzonego w firmach produkujących wyroby rynkowe. W marketingu „business to business” bardziej niż nagrody liczą się: uzyskany przez nas w maju 1998 roku certyfikat jakości ISO 9002 oraz spełnienie wymagań takich odbiorców, jak BASF, Unilever, Benckiser czy francuski przemysł spożywczy. Nie znaczy to jednak, że zdobyte nagrody traktujemy wyłącznie w kategoriach prestiżu. Są bardzo ważne w działalności public relations firmy — wewnętrznej, odnoszącej się do pracowników, i zewnętrznej, nastawionej na kreowanie wizerunku Alwerni w regionie krakowskim i wśród potencjalnych inwestorów. W 1998 roku otrzymaliśmy, oprócz Srebrnego Asa, również nagrodę przyznawaną przez European Market Research Center za dynamikę sprzedaży na rynku europejskim. Nagrody te są dowodem, że głębokie przemiany restrukturyzacyjne w naszej firmie dają zauważalny rezultat.
Małgorzata Makulska,
wiceprezes zarządu ds. marketingu i sprzedaży w Sopockim Towarzystwie Ubezpieczeniowym Hestia Insurance
Sukcesami należy się chwalić, ponieważ są potwierdzeniem wysokiej pozycji wyróżnionej firmy na rynku. Nasze nagrody wykorzystujemy przede wszystkim w kampaniach promocyjnych i reklamie. W ubiegłym roku Hestia zdobyła dwa wyróżnienia — trzecie miejsce za najlepszą ofertę ubezpieczeniową, przyznane przez Businessman Magazine i Srebrny Parasol w rankingu miesięcznika „Home & Market”. Te nagrody przyczyniają się z pewnością do wzrostu wiarygodności firmy. Wspomagają także sprzedaż naszych usług, bo są dodatkowym argumentem przy pozyskiwaniu klienta. Efektem zdobywania laurów jest także wzrost zainteresowania firmą, widoczny w mediach, zwłaszcza branżowych. Szczególnie cenimy sobie Srebrny Parasol, ponieważ o jego przyznaniu decydują klienci — odbiorcy usług ubezpieczeniowych. Uznaliśmy tę nagrodę za ukoronowanie działalności, dowód, że jesteśmy dobrzy w tym, co robimy.
OKIEM EKSPERTA
Halina Oczkowska,
prezes Polish Promotion Corporation
Jeśli chcemy dobrze wykorzystywać nagrody, niezbędne jest prowadzenie szkoleń i przygotowanie odpowiednich służb do promocji firmy oraz jej produktów na zewnątrz. Z przyjemnością obserwuję, że coraz więcej firm to potrafi. Zdobyte laury wykorzystują na targach i wystawach. Uzyskane nagrody stają się też bezpośrednim powodem do lepszego opracowania materiałów reklamowych i zrzeszania się w nieformalnych klubach, gdzie nawiązywane są kontakty handlowe i przekazywane doświadczenia z zakresu kreowania i promocji firmy. Niestety, wiele przedsiębiorstw nadal nie potrafi umiejętnie sprzedać swoich osiągnięć. Znane są przypadki, że nagrodzone firmy nie „idą za ciosem” i poza momentem nagłośnienia związanym z uroczystością wręczenia nagród, niczego nie zyskują. Powodem jest m.in. brak osób przeszkolonych w zakresie promocji własnej firmy.
Karolina Guzińska, RZ