Lekiem na kryzys samouspokajanie

opublikowano: 26-03-2023, 20:00
Play icon
Posłuchaj
Speaker icon
Close icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl

Cokwartalny dwudniowy szczyt Rady Europejskiej (RE) w Brukseli jednomyślnie przyjął konkluzje z datą zawężoną do czwartku 23 marca, albowiem druga sesja w piątek 24 marca miała inną formułę – szczytu Eurolandu rozszerzonego o państwa utrzymujące waluty narodowe.

Oświadczenie piątkowe oczywiście przepojone zostało urzędowym optymizmem „Nasz sektor bankowy jest odporny, z silną pozycją kapitałową i płynnościową”. Samouspokajanie mocno zdenerwowanych 27 prezydentów/premierów kontrastowało z rozlewaniem się na sektor bankowy dosłownie w tych samych godzinach zarazy spadków. Poranne byki zwinęły rogi i zostały zastąpione przez niedźwiedzie. Wielki paradoks Eurolandu polega na tym, że kryzysowa fala wezbrała – podobnie jak w nieszczęsnym roku 2008 – w USA, zaś na naszym kontynencie wybiła w Szwajcarii, państwie pozaunijnym, ale mającym strategiczne znaczenie dla stabilności finansowej kontynentu. Ratunkowe przejęcie Credit Suisse przez UBS zostało zorganizowane z wielkim wsparciem władz federalnych – szwajcarskiego rządu oraz banku centralnego. Wszystkie komunikaty urzędów i regulatorów we wszystkich państwach miały jednolity wydźwięk stabilizacyjny i uspokajający. Panika została opanowana, ale nakazowy optymizm decydentów kruche rynki przyjęły jednak z wiarygodnością dość umiarkowaną. Podczas podsumowania szczytu charakterystyczne było bardzo oszczędne gospodarowanie słowami nie tylko przez szefów unijnych instytucji politycznych, Ursulę von der Leyen i Charlesa Michela, lecz zwłaszcza przez Christine Lagarde, prezes Europejskiego Banku Centralnego oraz Paschala Donohoe, irlandzkiego przewodniczącego ministerialnej Eurogrupy.

Szczytowe zakłopotanie Ursuli von der Leyen, przewodniczącej Komisji Europejskiej, i Christiny Lagarde, prezes Europejskiego Banku Centralnego. Fot. RE / Alexandros Michailidis
Alexandros Michailidis

Konkluzje szczytu RE zapisane zostały jak zawsze na okrągło, aby wszyscy uczestnicy mogli je zaakceptować. Oto przykład w pewnej kwestii bardzo nagłośnionej od ponad tygodnia: „RE przyjmuje do wiadomości wydane niedawno przez Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) nakazy aresztowania prezydenta Rosji i jego komisarz ds. praw dziecka za zbrodnię wojenną (…)”. Jakie znaczenie nawet nie prawne, lecz polityczne ma całkowicie pusta decyzyjnie kategoria „przyjmuje do wiadomości”? W dawno upadłym ustroju PRL funkcjonowała formuła „przyjmuje do akceptującej wiadomości”, ale na szczycie RE taka hybryda by nie przeszła. Nijaki zapis musiał przecież zatwierdzić także premier Viktor Orbán, który oficjalnie oznajmił, że przecież Węgry nie ogłosiły i nie wdrożyły statutu MTK w Hadze, albowiem jego zapisy uznane zostały za niekonstytucyjne. W związku z tym ścigany car Kremla ma do Budapesztu wciąż wolny, niezagrożony wjazd…

Z polskiego punktu widzenia bardzo ważne znaczenie finansowe mają w konkluzjach RE zapisy dotyczące Ukrainy. „RE z aprobatą przyjmuje wypracowane przez ministrów obrony porozumienie w sprawie pilnego dostarczenia Ukrainie amunicji ziemia-ziemia i amunicji artyleryjskiej oraz – jeśli Ukraina o to wystąpi – pocisków, w tym poprzez wspólne zamówienia i uruchomienie odpowiedniego finansowania, również z Europejskiego Instrumentu na rzecz Pokoju, z myślą o dostarczeniu 1 miliona sztuk amunicji artyleryjskiej w ramach wspólnych wysiłków w najbliższych dwunastu miesiącach, bez uszczerbku dla specyficznego charakteru polityki bezpieczeństwa i obrony niektórych państw członkowskich”. Premier Mateusz Morawiecki oznajmił po szczycie, że Polska ma otrzymać z UE kolejną transzę pieniędzy za przekazywaną Ukrainie broń, dotychczas już trafiło około 200 mln EUR, do Wielkanocy ma wpłynąć następne 200 mln EUR, a potem więcej. Takie decyzje podejmuje Komisja Europejska, kwoty oczywiście nie znajdują się w bardzo ogólnikowych konkluzjach RE, ale niewątpliwie są ich rozwinięciem.

© ℗
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Polecane