Leoni AG zainwestuje 20 mln zł
Nowa fabryka przewodów niemieckiego koncernu Leoni AG ruszy pod Wrocławiem pod koniec roku. Niemcy nie chcą ujawnić wielkości zaangażowania kapitałowego, zasłaniając się tajemnicą handlową. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że inwestycja pochłonie około 20 mln zł.
Fabryka będzie kontrolowana przez jeden z oddziałów koncernu — Leoni Kabel. Podobnych inwestycji Niemcy dokonali także na Węgrzech i Słowacji.
— Zwiększona produkcja wymaga również usprawnienia dostaw przewodów dla odbiorców z Europy Środkowej — mówi Katja Hessing z niemieckiej centrali koncernu.
Większość produkcji nowej fabryki trafi na eksport. Najważniejszym kontrahentem Leoni jest na razie Lear Corporation. Amerykański koncern, należący do największych dostawców części samochodowych na świecie, jest już obecny w Polsce. Jednak fabryka Leara w Mysłowicach produkuje tylko fotele samochodowe. Nie będzie więc raczej zainteresowana kontraktem z nową fabryką Leoni.
Rywale zza oceanu
Niemcy zamierzają zaopatrywać wrocławską fabrykę we własny surowiec. Obok przewodów będzie ona wytwarzać także druty oraz przewodniki izolowane.
W Polsce jest już kilku zagranicznych inwestorów o podobnym profilu zainteresowań. Prym wiodą Amerykanie — fabrykę wiązek elektrycznych koło Żywca ma firma Delphi Automotive Systems, natomiast Visteon — zakład produkujący samochodową elektrykę w Dusznikach Zdroju.
Potrójna wiązka
Fabryka przewodów jest już drugą inwestycją Niemców w naszym kraju. W 1997 roku rozpoczęli w Ostrzeszowie produkcję wiązek kablowych dla samochodów. Ubiegłoroczne obroty Leoni Autokabel Polska (za taką właśnie nazwą kryje się filia Leoni AG) przekroczyły 120 mln zł (1998-110 mln zł). Głównym odbiorcą LAP jest Opel.
Grupa Leoni zatrudnia na świecie 11 tys. pracowników w 46 zakładach. Roczna sprzedaż grupy sięga 1 mld DEM.