Przewodniczący Samoobrony uważa, że premier Kaczyński powinien wziąć odpowiedzialność na siebie za rozpad koalicji. Zdaniem Leppera premier dążył do konfrontacji z Samoobroną inspirując akcję CBA w ministerstwie rolnictwa, oraz powołując na stanowisko ministra rolnictwa osobę spoza Samoobrony. Tymi gestami szef rządu wyraźnie pokazał, że nie zależy mu na partnerskiej współpracy z koalicjantami. Jarosław Kaczyński według lidera Samoobrony dokonał również czystek w ministerstwie rolnictwa, oraz agencjach rolniczych pozbywając się ludzi związanych z partią byłego wicepremiera. Dlatego, według gościa radiowej Jedynki, PiS nie może liczyć na wspólne głosowania z Samoobroną, które były ustalone w umowie koalicyjnej.
Samoobrona i LPR będą według Leppera wspólnie domagać się powołania komisji śledczej, która miałaby zbadać prowokację CBA w ministerstwie rolnictwa. Dodatkowo zaznaczył, że obie partie nie wyobrażają sobie, aby Jarosław Kaczyński był dalej premierem. Lepper uważa, że w PiS jest wielu kompetentnych ludzi, którzy mogliby sprawnie kierować rządem. W takim przypadku szef Samoobrony widzi możliwość dalszej współpracy w ramach rządu. Były wicepremier podkreślił, że jest to jednak sytuacja czysto teoretyczna, ponieważ uważa, że Jarosław Kaczyński nie poda się do dymisji.