Finalny odczyt dotyczący produkcji przemysłowej Japonii w listopadzie ubiegłego roku okazał się lepszy niż zakładano. Zamiast spodziewanego spadku, produkcja wzrosła, co może sugerować dużą odporność na negatywne trendy płynące z globalnej gospodarki.
Według opublikowanych w środę oficjalnych danych Ministerstwa Gospodarki, Handlu i Przemysłu (METI), w listopadzie 2022 r. produkcja przemysłowa w Kraju Kwitnącej Wiśni wyrównana sezonowo wzrosła o 0,2 proc. w ujęciu miesięcznym, pozytywnie zaskakując, gdyż wstępne oszacowanie wskazywało na spadek rzędu 0,1 proc. Tymczasem miesiąc wcześniej wskaźnik tąpnął o 3,2 proc. Tym samym przerwana została seria dwóch z rzędu spadków
Z kolei produkcja nie wyrównana sezonowo zmniejszyła się o 0,9 proc. w ujęciu rok do roku. Również w tym przypadku dzisiejszy odczyt jest lepszy niż pierwotnie wyliczono. Spodziewano się bowiem spadku o 1,3 proc. po wzroście o 3 proc. w październiku.
Wzrost miesięczny produkcji daje nadzieję, że japońskie przedsiębiorstwa radzą sobie w miarę dobrze z wyzwaniami, jakimi są choćby rosnąca presja płacowa czy wysokie koszty energii, surowców i towarów.
Wcześniejsze prognozy ankietowanych przez METI producentów wskazywały, że spodziewali się oni wzrostu produkcji o 2,8 proc. w grudniu i spadku o 0,6 proc. w styczniu.
Tymczasem dzisiaj Bank Japonii, wbrew oczekiwaniom części rynku, nadal utrzymał stopy procentowe na dotychczasowym poziomie, co negatywnie od razu przełożyło się na wycenę jena. Japońska waluta gwałtownie ponownie osłabiła się względem dolara, co będzie negatywnie przekładać się na wzrost kosztów importu, w tym surowców, utrudniając działalność przemysłowi.
