220 osób będzie od lipca pracować przy pakowaniu słodyczy duńskiej firmy Toms. Producent cukierków wynajął halę należącą do Sumitomo Electric Wiring Systems Polska. W ubiegłym roku SEWS, producent wiązek elektrycznych do samochodów, zdecydował, że zwolni 950 pracowników fabryki w Lesznie.
Apetyt na więcej
Toms Gruppen podpisała umowę najmu hali magazynowo-produkcyjnej o powierzchni 9,9 tys. mkw. na pięć lat z możliwością wykupienia budynku. Według specjalistów, będzie on wymagał tylko niewielkiego dostosowania do wymogów nowego najemcy. Operacja przenoszenia konfekcjonowania całego asortymentu produktów potrwa półtora roku. W czerwcu ruszą szkolenia pracowników. Będą oni pakować ręcznie sprowadzane z Danii słodycze. W szczycie sezonu (maj — listopad) dodatkowe zatrudnienie znajdzie 100 osób. Tomasz Malepszy, prezydent Leszna, nie wyklucza, że w przyszłości może tu ruszyć zakład produkcyjny.
— Wspólnie z deweloperami staraliśmy się zapełnić lukę, która powstała po wycofaniu inwestora z Leszna. Przypadło to na okres największej dekoniunktury w inwestycjach, ale szczęśliwie się udało — mówi Sławomir Majman, prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych.
Toms Gruppen ma w Danii dwie fabryki, w których rocznie produkuje 15 tys. ton słodyczy. Zatrudnia 850 osób w Danii i 150 w Szwecji. Firmę założyli w 1924 r. aptekarze — Hans Trojelog i VH Meyer.
I kwaśno, i słodko
W styczniu ubiegłego roku o zamknięciu fabryki w Lesznie zdecydowała firma SEWS. Dwa lata wcześniej Japończycy przenieśli do Rumunii produkcję z zakładu w Rawiczu. Pracowało tam 1200 osób. Jednak koncern nie wyprowadził się zupełnie z Polski. Pod koniec ubiegłego roku Sumika Ceramics Poland z grupy Sumitomo Chemical, do której należy też SEWS, zdecydowała się na inwestycję za 200 mln zł w fabrykę filtrów cząstek stałych do silników Diesla we Wrocławiu. Zatrudni w niej 100 osób.