Licencje na UMTS oddane za bezcen
Rząd włoski myśli teraz o rozpisaniu nowego przetargu
Po niespodziewanym wycofaniu się jednego z sześciu oferentów wczoraj zakończyła się aukcja licencji UMTS we Włoszech. Do rządowej kasy wpłynie niemal dwukrotnie mniej funduszy, niż początkowo zakładano.
Kiedy konsorcjum Blue wycofało się wczoraj z aukcji na licencje UMTS we Włoszech — na stole znalazło się zaledwie 12,6 mld EUR (49,6 mld zł). We wrześniu analitycy prognozowali, że wpływy do państwowej kasy wyniosą 14-28 mld USD (64,5-130,5 mld zł). Włoski rząd zastanawia się teraz, czy nie powinien od nowa rozpisać przetargu. Analitycy rozwiewają jednak jego nadzieje mówiąc, że po takiej porażce już nikt nie zgodzi się zapłacić więcej.
Za półdarmo
We Włoszech pięć 15-letnich licencji na usługi telefoniczne trzeciej generacji przypadło konsorcjom pozostałym na placu boju: Telecom Italia Mobile, Omnitelowi, kontrolowanemu przez Vodafone AirTouch, Wind należącemu do koncernu energetycznego Enel, Andali za którym stoją Hutchinson Whampoa i Tiscali oraz Ipse 2000, w którego skład wchodzą m.in. fińska Sonera, hiszpańska Telefonica i FIAT. Akcje tych spółek skoczyły od razu w górę na giełdach. Nic dziwnego, w porównaniu z Niemcami i Wielką Brytanią włoskie licencje zostały sprzedane niemal za bezcen. Tam średnia cena za licencję w przeliczeniu na jednego mieszkańca wyniosła 630 EUR (2482 zł), we Włoszech suma ta wyniosła 211 EUR (831,3 zł). Tymczasem włoski rynek z 30 mln użytkowników telefonów komórkowych jest uważany za jeden z najatrakcyjniejszych w Europie.
— Telecom Italia Mobile i Omnitel kontrolują w sumie 90 proc. rynku, dlatego nie należy się spodziewać, by uczestnicy aukcji chcieli zaoferować większe sumy za UMTS — starał się wyjaśnić wczorajszą niespodziankę analityk z Mediolanu, pytany przez agencję Reuters.
Rząd włoski bierze pod uwagę unieważnienie całej operacji i rozpisanie kolejnej aukcji — tym razem na cztery licencje UMTS. Może on bowiem oskarżyć Blue o to, że spółka od początku miała zamiar wycofać się z aukcji, a zatem złamać jej zasady.
I feel blue
Już w piątek wieczorem konsorcjum Blue poprosiło o zawieszenie aukcji. Powodem były rozbieżności wśród głównych akcjonariuszy: włoskiej spółki drogowej Autostrady (32 proc. akcji) i British Telecommunications (20 proc.) Brytyjski koncern ujawnił, że zaoferował konsorcjum Blue 500 mld ITL (1 mld zł) za dalszą licytację. Akcjonariusze, na czele z Autostradą, odpowiadający w sumie za 48 proc. głosów, zablokowali jednak tę propozycję.
BT liczył, że ta transakcja pozwoli udowodnić inwestorom, że jego strategia przejmowania mniejszościowych udziałów w niewielkich spółkach telekomunikacyjnych ma sens, ponieważ mogą one stać się ważnymi graczami na rynku. Wczorajsza porażka we Włoszech podważyła te założenia i może stać się powodem do zmiany strategii brytyjskiego koncernu. Podobno zamierza on zwiększyć swoje udziały w Blue — najmniejszym z operatorów telefonii komórkowej we Włoszech.