Zdolności do zarządzania mogą ujawnić się już w najmłodszych latach. Są dzieci, które skupiają na sobie uwagę rówieśników i dorosłych, wymyślają zabawy, rozdzielają zadania. Ale bez odpowiedniego wsparcia pedagogicznego i gruntownego wykształcenia wcale nie muszą zająć pozycji lidera również w życiu dorosłym.
— Każdy talent wymaga ciężkiej pracy. Liderów grupy można zauważyć już wśród dzieci przedszkolnych. Pozytywna motywacja od początku procesu nauczania dobrze wpływa na dalsze efekty nauki — wyjaśnia Agata Weber, dyrektor sieci warszawskich prywatnych przedszkoli Zielona Ciuchcia.
Jej zdaniem, zdolności menedżerskie dojrzewają przez całe życie. Mogą uwidocznić się później i fakt, że ktoś nie był liderem w najmłodszych latach, nie oznacza, że nie będzie świetnym menedżerem w przyszłości.
Znajomość języków obcych i wiedza z zakresu nowoczesnych technologii zawsze przyda się przyszłemu menedżerowi. Zdaniem Nagela Prentkiego, dyrektora British School w Warszawie, zdolne dziecko samo będzie interesowało się różnymi dziedzinami życia.
— Ważne, aby zapewnić dostęp do takiej wiedzy, która pozwoli na rozwój zgodny z indywidualnymi zdolnościami. Ponadto szkoła powinna wyrobić w dziecku poczucie odpowiedzialności za podejmowane decyzje — twierdzi Nagel Prentki.
Według Moniki Plenzer, pedagoga terapeuty ze Stołecznego Towarzystawa Edukacyjnego, dziecko, zwłaszcza ze zdolnościami przywódczymi, powinno nauczyć się dokonywania świadomych wyborów i ponoszenia ich konsekwencji. Można zacząć od wyboru fakultetu, grupy itp.
Dla przyszłego menedżera nie bez znaczenia jest umiejętność panowania nad emocjami. Okazuje się, że najłatwiej radzą sobie z tym ci, którzy pracują nad tym od dzieciństwa.
— Najpierw trzeba umieć rozpoznawać emocje i nazywać je. Potem można zacząć je kontrolować. To pomoże w trudnych, stresowych sytuacjach, które dziecko im starsze, tym częściej będzie napotykało — wyjaśnia Monika Plenzer.
Przyznaje również, że trudno wyobrazić sobie dobrego menedżera mającego problemy z komunikacją. Według niej, kształtowanie zdolności interpersonalnych również trzeba rozpocząć w najmłodszych latach. Dobre efekty przynosi praca w grupach, podczas której dzieci mają szansę nauczyć się, że zarządzanie to nie tylko przydzielanie obowiązków innym.
Według Eryki Dunmire z American School of Warsaw w Konstancinie-Jeziornie, menedżerem może być ten, kto nie boi się zajęcia pozycji lidera.
— Tego staramy się uczyć w szkole. Nie każdy to potrafi od razu, ale można się tego nauczyć. Staramy się również przekazać naszym uczniom, jak szukać wiedzy i jak ją prezentować. W dorosłym życiu, w późniejszej karierze zawodowej liczą się nie tylko wiadomości merytoryczne, ale również umiejętność kreatywnego, nieskrępowanego myślenia — potwierdza Eryka Dunmire. Jej zdaniem, szkoła ma za zadanie ukształtowanie człowieka otwartego, bez kompleksów.
Menedżer musi być ambitny. Większość pedagogów uważa, że najlepszy wpływ na kształtowanie ambicji dzieci mają wszelkiego rodzaju zajęcia, w których pojawia się współzawodnictwo. Sport, olimpiady przedmiotowe, konkursy — to wszystko pomaga dziecku w tzw. myśleniu strategicznym. Stawianie celu i dążenie do jego realizacji to podstawa dobrego zarządzania.
Okiem eksperta
W przedsiębiorczości ważne są tzw. umiejętności twarde: stawianie celów, strategiczne myślenie itp., oraz miękkie, takie jak efektywne komunikowanie się, praca zespołowa. Radzę rodzicom, którzy chcą, by ich dzieci wyrosły na ludzi przedsiębiorczych, aby zwracali uwagę na umiejętności miękkie. Dla osób, które pójdą drogą biznesu, będą one warunkiem sukcesu.
Trzeba też pamiętać, że rodzice mają największy wpływ na dziecko do 12 roku życia. Wtedy kształtowana jest inteligencja emocjonalna i społeczna. Dlatego tak ważne jest bycie dobrym rodzicem, czyli umiejętne dostrajanie się do dziecka, chwalenie, stawianie jasnych wymagań i mądre zaspokajanie jego potrzeb, co nauczy je łączenia empatii ze stanowczością. Takie dziecko ma szanse na rozwinięcie talentów menedżerskich. Bo jeśli rodzic potrafi np. przykucnąć przy maluchu, zamiast patrzeć na niego z góry, wtedy także i to dziecko, w swoim dorosłym życiu, będzie potrafiło pochylić się nad klientem. Należy także zadbać o właściwe relacje dziecka w grupie. Jednym z najważniejszych zadań jest wybór szkoły i środowiska pozaszkolnego. Nadmiernie ambitni rodzice wysyłają dziecko do najlepszego liceum w okolicy, zamiast zastanowić się nad priorytetami. Bo np. dziecko o skłonnościach przywódczych będzie się źle czuło jako słaby uczeń w szkole elitarnej, a doskonale jako lider w szkole przeciętnej. Należy więc wybrać dziecku środowisko, w którym będzie miało szanse wygrywać. Przyszły przywódca musi mieć wspomnienia sukcesu zaznanego również w wieku 12 czy 13 lat.
Jacek Santorski
psycholog biznesu, partner w firmie doradczej Chiltern Consultancy International Polska