Listonosze nie zdążają na czas

Marcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2017-05-30 22:00
zaktualizowano: 2017-05-30 18:59

Doręczanie listów w terminach, których oczekuje państwo, sprawia problemy listonoszom Poczty Polskiej. Coroczne badanie czasu przebiegu przesyłek w ramach usług powszechnych wykazało, że listy ekonomiczne i priorytetowe idą wolniej, niż powinny.

 Badanie przeprowadziło ARC Rynek i Opinia na zlecenie regulującego rynek pocztowy Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE). Według określonych w rozporządzeniu standardów, 82 proc. przesyłek priorytetowych powinno docierać do adresata dzień po nadaniu. Tymczasem w takim terminie doręczanych jest tylko 59 proc. listów. Nieco niższy od wymaganego jest też wskaźnik doręczania priorytetów dwa dni po nadaniu. Problem z terminowością doręczeń jest największy w przypadku listów wysyłanych w poniedziałek, najmniejszy — w przypadku wysyłanych w piątek. Podobnie jest w przypadku listów ekonomicznych — tu trzy dni po nadaniu do adresatów dociera 79,3 proc. przesyłek wobec standardu na poziomie 85 proc. Problemów nie ma natomiast z paczkami. Zarówno ekonomiczne, jak i priorytetowe docierają do adresatów szybciej, niż wymagają przepisy.

Fot. Daniel Dmitriew - Forum

59,2 proc. …a tyle listów priorytetowych.

83,7 proc. Tyle paczek pocztowych priorytetowych dociera do adresata dzień po nadaniu…