LISTY
Reklama Internetu
Amerykańskie portale internetowe pod względem wpływów z reklam, zostawiły w tyle outdoor, a do końca tego roku dogonią radio. Polski Internet jest w takiej fazie rozwoju, jak amerykański cztery lata temu, ale już wśród entuzjastów pojawiają się opinie, że zagraża tradycyjnym mediom. Co rzeczywiście?
Internet nie zagraża innym mediom dlatego, że portale są ważnym reklamodawcą w prasie, radiu i telewizji. W 1999 roku, gdy na rynku obecne były właściwie tylko dwa, czyli Onet i Wirtualna Polska, nie wydały wiele na promocję: Onet 692 975 zł (bez reklamy zewnętrznej), Wirtualna Polska 357 979 zł (Expert Monitor). Najwięcej portale wydały na outdoor — 2,5 mln zł.
W tym roku sytuacja się zmieniła. Według Media Watch, w pierwszym półroczu Arena, Interia, Onet, TP Internet, Wirtualna Polska, Yoyo wydały już na reklamę zewnętrzną 4,7 mln zł. Ten rok jest również rekordowy pod względem wydatków na reklamę w pozostałych mediach. W porównaniu z rokiem poprzednim Wirtualna Polska wydała osiemnaście razy więcej na reklamę w telewizji, radiu i prasie. Onet wydał ponad cztery razy więcej. Według Expert Monitor, w tym roku rekordzistami są poza tym TP Internet (6 047 692 zł), Arena (2 965 306 zł) i Interia (2 760 709 zł). Liderzy najczęściej reklamują się w telewizji. Pierwsza piątka (WP, TP Internet, Arena, Interia, Onet) wydała na to w pierwszym półroczu br. w sumie 12 410 395 zł, czyli prawie dwa razy więcej niż zarobiły wszystkie portale w roku ubiegłym.
„Press”
Ryzykowny kurs
W ciągu kilkunastu miesięcy Rada Polityki Pieniężnej trzy razy podnosiła podstawowe stopy procentowe, a wszystkie banki skwapliwie podążały jej śladem. Coraz wyższe odsetki nie zniechęciły jednak ludzi do zaciągania kredytów mieszkaniowych. Polacy ze złotówek przerzucili się na słabnące euro. W przyszłości tej decyzji mogą bardzo żałować.
Popyt na mieszkania można odkładać tylko przez pewien czas i wydaje się, że czas ten dobiega końca. W ubiegłym roku rozpoczęto budowę 133,6 tys. mieszkań, o 42,3 proc. więcej niż w 1998 r. Z kolei w pierwszej połowie br., według GUS, wystartowało 57,5 tys. mieszkaniowych inwestycji, o 13,4 proc. więcej niż rok temu. W inwestycje mieszkaniowe angażuje się nie tylko wąska grupa najbogatszych. Coraz częściej budują również ludzie mniej zamożni, dla których sposobem finansowania jest kredyt. Już w ubiegłym roku powodzenie kredytów znacznie wzrosło. Instytut Gospodarki Mieszkaniowej szacuje, że na inwestycje mieszkaniowe banki udzieliły wówczas około 2 mld zł pożyczek. Jest to dwa razy więcej niż w 1998 r. Kwota kredytów udzielonych w pierwszej połowie tego roku przez Pekao SA i GE Bank Mieszkaniowy była niewiele mniejsza niż w całym ubiegłym roku. Dobre rezultaty ma PKO Bank Polski, który daje ponad połowę wszystkich kredytów mieszkaniowych.
„Polityka”