LNM wystąpi w głównej roli

Maria Trepińska
opublikowano: 2004-01-13 00:00

Ministerstwo skarbu opracowało koncepcję prywatyzacji górnictwa. Kluczowe miejsce zajmuje w nim inwestor PHS.

Resort skarbu opracował wstępną koncepcję strategii prywatyzacji przedsiębiorstw górniczych.

— Po przyjęciu ustawy górniczej i oddłużeniu branży przyszedł czas na jej prywatyzację — uważa Andrzej Szarawarski, wiceminister skarbu, odpowiedzialny za górnictwo węgla kamiennego

Dokument zawiera opis optymalnych ścieżek przekształceń branży. Pod koniec miesiąca ma się z nim zapoznać Rada Ministrów.

Razem z Hindusami

W dokumentach znalazły się dość zaskakujące pomysły. Pojawiła się m.in. nowa koncepcja prywatyzacji Jastrzębskiej Spółki Węglowej, ale nie poprzez GPW.

— Prywatyzacja JSW przez giełdę to zły pomysł — twierdzi Andrzej Szarawarski.

Z dokumentów MSP wynika, że resort chce przyśpieszyć przekształcenia JSW i wnieść aportem spółkę do koncernu węglowo-koksowego. Byłaby to tzw. prywatyzacja bezpośrednia. Pojawiła się też nowa koncepcja utworzenia koncernu. Otóż miałby on powstać na bazie firmy handlowej Polski Koks, w której inwestorem zostałby międzynarodowy koncern LNM, przyszły właściciel Polskich Hut Stali.

— Wspólnie z LNM możemy stworzyć największy koncern węglowo-koksowy w Europie. Pod koniec stycznia uruchomimy procedury prywatyzacyjne JSW — dodaje Andrzej Szarawarski.

Zdaniem analityków, pośpiech w prywatyzacji JSW oraz lansowanie LNM jako inwestora nie mają uzasadnienia, ponieważ spółka ma dobre wyniki i środki na inwestycje.

Po raz pierwszy pojawił się pomysł utworzenia jeszcze jednej grupy węglowo-koksowej — tym razem na bazie katowickiego Węglozbytu oraz dwóch pozostałych na rynku producentów: Zakładów Koksowniczego Wałbrzych i Zakładu Koksochemicznego Zabrze.

Nowe rozdanie

Resort skarbu nie zamierza jednak pozbywać się wszystkich aktywów. Nadal pod parasolem MSP miałby pozostać Węglokoks, eksporter węgla, oraz Kompania Węglowa, największy producent w kraju. Nie zostanie wznowiona procedura przekształceń własnościowych lubelskiej kopalni Bogdanka. Wróciła bowiem koncepcja jej połączenia z Elektrownią Kozienice, która z kolei trafi pod skrzydła Południowego Koncernu Energetycznego.

Spod państwowej kurateli może uciec Katowicki Holding Węglowy. Obecnie trwa proces wyboru doradcy prywatyzacyjnego. Druga samodzielna kopalnia Budryk ma trafić do KHW lub JSW.

Okiem eksperta

Nie tędy droga

Każda prywatyzacja powinna przynieść korzyści Skarbowi Państwa. Obecna koncepcja wskazuje na to, że JSW trafiłaby do koncernu, w którym docelowo pakiet kontrolny posiadałby zagraniczny inwestor. Biorąc pod uwagę, że Polska jest wiodącym eksporterem koksu i węgla koksowego do UE, to po przejęciu PHS i pośrednio JSW oraz koksowni, LNM dyktowałby warunki w Europie. Zyski z prywatyzacji powinny pozostać w kraju, a nie być transferowane za granicę.

Wiesław Blaschke

kierownik Zakładu Ekonomiki i Badań Rynku Paliw Energetycznych PAN

Organizator

Puls Biznesu

Autor rankingu

Coface