Lokomotywy nie zawiodły

Dział Giełdy i Finanse
opublikowano: 2000-05-16 00:00

Lokomotywy nie zawiodły

Wyniki spółek giełdowych po I kwartale tego roku nie sprawiły niespodzianki. Lokomotywy giełdy nie dały się zepchnąć na boczny tor. Spółki, które niezbyt radziły sobie w poprzednich kwartałach, nadal ciągną się w ogonie GPW.

Cała giełdowa branża lekka w pierwszych trzech miesiącach 2000 roku, w porównaniu z pierwszym kwartałem 1999 roku zdołała zwiększyć swoją sprzedaż o niespełna 6 proc. 10 emitentów wykazało wyższe przychody. Wśród nich największą dynamikę (166,6 proc.) odnotował LZPS Protektor. Na przeciwległym biegunie znalazł się Chemiskór. Sprzedaż łódzkiej firmy zanotowała ponad 46-proc. spadek. Na koniec marca zysk po opodatkowaniu wszystkich spółek wchodzących w skład sektora wyniósł 0,15 mln zł. W analogicznym okresie 1999 roku 17 emitentów łącznie poniosło stratę netto, która przekroczyła kwotę 4,75 mln zł.

Lekkiej wciąż nielekko

Poprawa zyskowności sektora jest złudna. Liczby zawarte w sprawozdaniach finansowych firm „lekkich” odznaczają się bezwzględnie niskimi wartościami. Z tego powodu wystarczy poprawa wyniku w kilku przypadkach, by wyraźnie rzutowało to na całą branżę. Tak było w I kwartale 2000 roku. Novita np. zarobiła na czysto 0,53 mln zł wobec straty przed rokiem (2,2 mln zł), LZPS osiągnął zysk netto wynoszący 0,13 mln zł (na koniec marca 1999 roku firma zanotowała na minusie 1,51 mln zł). Bezpośrednie porównanie zysków poszczególnych spółek w obu kwartałach wypada już zdecydowanie dużo gorzej. W całym sektorze z firm, które były rentowne przed rokiem, obecnie tylko Wistil zdołał pokazać wzrost zysku. Na koniec marca 2000 roku działalność 10 firm nadal przynosi straty. Przed rokiem reprezentacja ta była o jednego przedstawiciela liczniejsza.

Szok w teleinfo

Do nieudanych może zaliczyć pierwszy kwartał 2000 r. większość spółek teleinformatycznych. Niższa od prognozowanej sprzedaż oraz spadek rentowności i zysków, to cechy, jakie można przypisać wypracowanym przez nie wynikom finansowym. Zadziwiły one nie tylko rynek, ale także i giełdowych analityków, którzy twierdzili, że w pierwszych miesiącach nowego roku odżyje popyt hamowany wcześniejszymi obawami o „milenijną pluskwę”.

Jedną z najlepszych spółek IT w pierwszych trzech miesiącach roku był gdyński Prokom, który zanotował ponad 44-proc. wzrost przychodów i niewielki wzrost (o 1,5 mln zł) zysku netto. Jednak i w przypadku tej spółki sytuacja nie przedstawia się idealnie. Na poziomie operacyjnym gdyński integrator osiągnął rezultaty znacznie słabsze od tych z pierwszego kwartału 1999 roku. Wynik operacyjny obniżył się blisko o 50 proc.

Nie zachwycają wyniki Optimusa, chociaż, jak twierdzą obserwatorzy rynku, należało się z tym liczyć. Spadek rentowności produkcji sprzętu komputerowego, wysokie nakłady inwestycyjne na nowe dziedziny działalności, inwestycje w Onet, to wszystko spowodowało, że przy sprzedaży na mniej więcej jednakowym poziomie jak rok wcześniej nowosądeckie przedsiębiorstwo poniosło stratę na działalności operacyjnej wynoszącą aż 7,3 mln zł. Mimo to udało się jej wypracować symboliczny zysk netto, który zamknął się kwotą 65 tys. zł. Spółka niedawno dodatkowo rozczarowała akcjonariuszy, obniżając wysokość wypracowanego w zeszłym roku zysku netto z 2,2 mln zł do 460 tys. zł.

Leki znalazły lek

Spośród dwóch producentów leków notowanych na giełdzie lepsza okazała się tym razem Jelfa, która odnotowała 11-proc. wzrost przychodów. Ich wartość na koniec marca wyniosła 52,3 mln zł. Wyższy od oczekiwań był też zysk netto, który podskoczył o ponad 40 proc. Trochę słabiej zaprezentowała się natomiast Polfa Kutno, której sprzedaż wzrosła zaledwie o 1 proc. Zaskakująco niski był także zysk netto, który wyniósł zaledwie 707 tys. zł.

W porównaniu z pierwszym kwartałem 1999 roku dobrze radzili sobie też dystrybutorzy farmaceutyków. Ich raporty wskazują, że mieliśmy do czynienia zarówno ze wzrostem sprzedaży jak i zysków. Wyniki przedstawiałyby się naprawdę imponująco, gdyby nie jedna sprawa. Porównuje się je bowiem do bardzo słabych rezultatów I kwartału 1999 r. Wydaje się jednak, że sytuacja w branży będzie się stopniowo poprawiała, chociaż cieniem na obecne dobre wyniki kładzie się zmiana wysokości marż na zagraniczne leki refinansowane przez państwo. Zdaniem analityków, spowoduje to dużo perturbacji na rynku, i o ile najwięksi dystrybutorzy jakoś sobie z tym poradzą, o tyle skutki spadku rentowności mogą być opłakane dla małych i średnich hurtowni.

Lokomotywom lepiej

Pierwszy kwartał okazał się dobrym okresem dla czterech największych polskich przedsiębiorstw. Zarówno Elektrim, KGHM Polska Miedź, TP SA oraz PKN wykazują wyższe niż przed rokiem wyniki netto. Największy, bo sięgający prawie 500 mln zł zysk netto, notuje Telekomunikacja Polska, podczas gdy rok wcześniej było to niespełna 90 mln zł. Możliwe to było dzięki znacznie niższym niż przed rokiem kosztom finansowym, zwłaszcza że w I kwartale 1999 TP SA spłaciła prawie 800 mln zł pożyczki. Prawie 80 mln zł przeznaczone zostało też na wykup wyemitowanych przez spółkę papierów dłużnych. W efekcie przedsiębiorstwo wykazuje w I kwartale 2000 roku spadek kosztów finansowych o ponad 780 mln zł w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku.

Ponad trzykrotny wzrost wyniku netto do 131,7 mln zł wykazał też Polski Koncern Naftowy. Spółka korzysta przede wszystkim na połączeniu z CPN we wrześniu ubiegłego roku. Dzięki temu możliwe było w I kwartale tego roku prawie podwojenie przychodów koncernu. Na wniesioną przez CPN sieć dystrybucji przypada około 60 proc. przychodów koncernu.

Znacznie wyższe niż przed rokiem ceny miedzi na rynku, w pierwszych miesiącach ubiegłego roku ceny tego metalu spadły nawet poniżej 1400 USD za tonę, spowodowały, że notowana była na najniższym od 12 lat poziomie, a w przypadku Polskiej Miedzi także poniżej kosztów produkcji. Z problemem tym borykała się zresztą większość światowych producentów, jedynie poza nielicznymi. W efekcie KGHM wykazała w I kwartale 1999 roku prawie 1 mln zł straty netto. W tym roku jest to prawie 113 mln zł zysku. Do ponad 1,1 mld zł wzrosły też przychody przedsiębiorstwa po I kwartale i do ponad 240 mln zł zysk operacyjny.

Lepiej wydaje się też radzić sobie ostatnia z czterech największych spółek na warszawskim parkiecie — Elektrim. Po pierwszych trzech miesiącach tego roku spółka wykazuje ponad 30 mln zł zysku netto, podczas gdy rok wcześniej było to prawie 28 mln zł.

Chemia zarabiania

Po pierwszym kwartale 2000 roku większość spółek sektora chemicznego (Boryszew, Oława, Permedia, Polifarb Cieszyn-Wrocław, Polifarb Dębica, Pollenna Ewa, Ropczyce, Stomil Bełchatów, Unimil,Viscoplast) odnotowała zwiększone zyski netto w stosunku do analogicznego okresu 1999 r. Jedyną spółką, która poniosła stratę, jest Boryszew, jednak była ona mniejsza niż w roku ubiegłym.

Najwięcej powodów do zadowolenia mogą mieć zarządy Ropczyc i Unimilu. Pierwsza ze spółek zwiększyła przychody prawie o 40 proc. — a zysk netto o ponad 200 proc., do poziomu 3,4 mln zł.

Unimil zwiększył przychody na podobnym poziomie jak Ropczyce, a zysk netto wzrósł o około 180 proc. i wyniósł 965 tys. zł. Przyzwoicie zaprezentowały się Permedia, które podwoiły zysk netto przy zwiększonych przychodach. Reszta spółek z sektora chemicznego — Viscoplast, Pollenna Ewa, Oława i Polifarb CW, odnotowała znaczący wzrost sprzedaży i poprawę wyniku netto.