Prezydent Lech Kaczyński "bardzo dobrze" ocenia expose premiera - powiedział w czwartek w radiowych "Sygnałach Dnia" sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Maciej Łopiński. Dodał, że nieobecność prezydenta podczas expose była ustalona z premierem.
Według Łopińskiego, były dwa powody nieobecności Lecha Kaczyńskiego w środę w Sejmie, gdy Jarosław Kaczyński wygłaszał expose. "Tak zostało ustalone między prezydentem a premierem. Głównie z tego powodu, że zapewne media skoncentrowałyby się nie na treściach przekazanych przez premiera w expose, tylko na fizycznym podobieństwie obu braci. Obaj panowie uznali, że to nie jest taka okazja, żeby to ich braterstwo bliźniacze eksponować" - wyjaśnił.
Drugim powodem - według prezydenckiego ministra - było zaplanowane wcześniej spotkanie Lecha Kaczyńskiego z sędziami, podczas którego prezydent wręczał nominacje sędziowskie. "To jest uroczystość, na którą przyjeżdża z całej Polski kilkadziesiąt osób i byłby duży kłopot z odwołaniem tego" - dodał.
Według Łopińskiego, prezydent "ocenia, że expose odpowiada na większość podstawowych problemów, jakie stoją przed nami".
Odnosząc się komentarzy m.in. prasy niemieckiej wskazujących na brak wzmianki o Niemczech w expose szefa rządu, Łopiński przypomniał, że premier mówił o przykładaniu wagi do Trójkąta Weimarskiego (forum współpracy Polski, Francji i Niemiec). "I to jest chyba odpowiedź na owe niepokoje dziennikarzy niemieckich" - dodał.
Prezydencki minister powiedział, że nie zna jeszcze dokładnego terminu zapowiedzianego spotkania Lecha Kaczyńskiego z wicepremierem, ministrem edukacji Romanem Giertychem w sprawie jego inicjatywy uznania za zdane części matur, ale dojdzie do tego "w najbliższych dniach".
Łopiński zaznaczył, że podczas niedawnego spotkania z rektorami i naukowcami prezydent zgodził się z opinią tego środowiska, iż "wyniki matur nie powinny podlegać negocjacjom".
"Pan prezydent będzie się starał porozmawiać z panem Giertychem na temat matur i decyzji z tym związanych. Będzie się starał przekonywać pana Giertycha; dobrze by było znaleźć jakieś rozwiązanie kompromisowe" - powiedział Łopiński