Łopiński: to nie jest łatwa koalicja

opublikowano: 2007-01-11 09:15

Łopiński odmówił odpowiedzi na pytania, czy LPR za poparcie dla Sławomira Skrzypka otrzymała stanowisko w RN TVP i czy PiS zgodził się na zmianę prezesa TVP.

Prezydent na wczorajszym spotkaniu przekonywał wicepremiera Giertycha, aby postąpił zgodnie z logiką koalicyjną w sprawie poparcia Sławomira Skrzypka na stanowisko prezesa NBP. Ale koalicja rządowa to nie jest łatwa koalicja, przyznał w czwartek w Radiu Zet minister w kancelarii prezydenta, Maciej Łopiński.

Łopiński odmówił jednak odpowiedzi na pytania, czy LPR za poparcie dla Sławomira Skrzypka otrzymała stanowisko w Radzie Nadzorczej TVP i czy PiS zgodził się na odejście Bronisława Wildsteina ze stanowiska prezesa zarządu TVP.

"To jest suwerenna decyzja Rady Nadzorczej. Bronisław Wildstein jest jednym z bardziej znanych polskich dziennikarzy, osobą niezwykle wyrazistą jeśli chodzi o poglądy i zrobił wiele bardzo dobrego nie tylko w dziennikarstwie, ale i w polskim życiu publicznym, ale nie będę oceniał jego umiejętności menedżerskich", dodał Łopiński.

Łopiński powiedział także w Radiu Zet, iż jego zdaniem ämedia w jakimś sensie skrzywdziły arcybiskupa Wielgusa, ale przedstawiły taką sytuację, jaka wydawała się im rzeczywistaö. Dodał także, iż nie widzi rozwiązania problemu lustracji w Kościele i "tą sprawę" Kościół będzie musiał rozwiązać sam. "Jest rozdział Kościoła od Państwa, jest konkordat, a Kościół ma absolutną autonomię", dodał.

Zdaniem Łopińskiego, prezydent Lech Kaczyński nie będzie przekonywał do nowelizacji ustawy lustracyjnej.

"Prezydent jednak wychodzi z założenia, że w państwie prawa nie może być takiej sytuacji że państwo powie obywatelowi: jesteś napiętnowany, ciąży na tobie hańba, jesteś obłożony anatemą i musisz teraz udowodnić że tak nie było. Mam nadzieję że do projektu zaproponowanego przez prezydenta przekona się nie tylko PiS, ale i większość sejmowa", powiedział.

Łopiński zauważył także iż dodatkowo "trzeba zabrać przywileje UB- ekom, SB-kom; tym ludziom, którzy prześladowali obywateli".

(PAP)