W czwartek spółka ma podpisać kredyt na miliard złotych (400 mln USD). To mniejsza część pieniędzy na inwestycje w rafinerii.
Od kilku miesięcy Grupa Lotos składa finansowanie potężnego programu rozwoju i modernizacji realizo- wanego pod nazwą „10+”. Na początku grudnia prezes Paweł Olechnowicz zapowiadał, że pierwsza część finansowania zostanie domknięta do świąt Bożego Narodzenia. Wszystko wskazuje na to, że tak się właśnie stanie. W czwartek rada nadzor- cza dała zgodę na zawarcie umów kredytowych przeznaczonych na refinansowa- nie i finansowanie zapasów spółki.
— Umowa z konsorcjum banków na 400 mln USD (1 mld zł) ma zostać podpisana już w najbliższy czwartek — mówi jeden z przedstawicieli Lotosu.
Nie ujawnia, kto wchodzi w skład konsorcjum.
Ta kwota stanowi jednak tylko część (i to mniejszą) finansowania zewnętrznego, które spółka musi uzyskać. Lotos potrzebuje zdobyć łącznie 1 mld EUR (3,62 mld zł) kredytu. Zawarcie umów w tej sprawie ma zaakceptować rada nadzorcza, zaplanowana na początek stycznia. Potem zarząd musi dostać jeszcze zgodę akcjonariuszy. Nadzwyczajne walne ma się odbyć 22 stycznia. Jeden z głównych punktów obrad przewiduje właśnie wyrażenie zgody na ustanowienie zabezpieczeń związanych z finansowaniem Programu 10+.
Miliard euro z kredytów ma stanowić 70 proc. finansowania całego programu rozwoju. Pozostałe 30 proc. spółka chce sfinansować z funduszy własnych. Skonsolidowany zysk netto grupy kapitałowej Grupy Lotos po trzech kwartałach tego roku wyniósł 552,4 mln zł.