Lotos zadebiutuje w 2005 r.

Paweł Janas
opublikowano: 2003-11-28 00:00

Do końca marca ma się zakończyć konsolidacja z rafineriami południowymi i Petrobaltikiem. Potem przyjdzie czas na giełdę.

Maciej Gierej, szef Nafty Polskiej (NP), poinformował wczoraj, że jeszcze przed końcem 2003 r. zwróci się do Skarbu Państwa o wniesienie do Grupy Lotos aktywów Petrobalticu, spółki zajmującej się wydobyciem i poszukiwaniami ropy naftowej na Bałtyku.

— Z analiz, które otrzymała NP, wynika, że udziały Petrobalticu zbilansują negatywny wpływ wyników rafinerii południowych — mówi prezes Gierej.

Zgodnie z lipcową decyzją Piotra Czyżewskiego, szefa resortu skarbu, do Grupy Lotos mają zostać włączone, oprócz Petrobalticu, trzy rafinerie południowe: Czechowice, Jasło i Glimar z Gorlic. Ich kondycja finansowa nie jest dobra. Po dziewięciu miesiącach gorlicka rafineria zanotowała 37,2 ml zł strat, czechowicka — 10,1 mln zł. Najlepsze z tej trójki Jasło osiągnęło 9,4 mln zysku.

Nafta Polska spodziewa się, że konsolidacja kapitałowa Grupy Lotos zostanie zakończona w pierwszym kwartale 2004 r. Wtedy można będzie pomyśleć o kolejnych krokach.

Paweł Olechnowicz, prezes Grupy Lotos, poinformował, że na początku 2005 r. możliwe jest wprowadzenie spółki na warszawską giełdę.

Jego zdaniem taki sposób prywatyzacji byłby „najbardziej neutralną i logiczną ścieżką”. Prezes nie podał wielkości pakietu akcji, jaki mógłby trafić na giełdę. Uważa natomiast, że obecna wartość Grupy Lotos wynosi 1,85 mld zł, a po zakończeniu konsolidacji powinna wzrosnąć do 2,5 mld zł.