Spore zaskoczenie — tak można skomentować kwartalne wyniki Orlenu i Lotosu. Grupa Lotos zamknęła pierwsze sześć miesięcy 89 mln zł zysku netto na koncie. Tymczasem kilka razy większy PKN Orlen zarobił "zaledwie" 77 mln zł. Oba koncerny zniwelowały w II kw. duże straty z pierwszych trzech miesięcy. Tu lepszy okazał się Orlen. Grupa z Płocka wypracowała od kwietnia do czerwca 1,169 mld zł zysku. W tym samym okresie Lotos zarobił na czysto 755,3 mln zł. Zarządy spółek nie kryły zadowolenia z wyników. Myliłby się jednak ten, kto sądzi, że koncerny odtrąbiły już koniec kryzysu.

Łapią się za kieszeń
Niepewność nadal budzą niskie marże rafineryjne czy utrzymujący się na niewielkim poziomie dyferencjał Ural-Brent (różnica między ceną ropy rosyjskiej przerabianej przez nasze rafinerie a ceną ropy z zachodnich giełd). Firmy nadal więc będą trzymać koszty i wydatki w ryzach. Tym bardziej że taka polityka przynosi efekty. Lotos pochwalił się, że wdrożony w lutym pakiet antykryzysowy przyniósł już 360 mln zł oszczędności.
— To 92 proc. całego planu na ten rok, określonego na 390 mln zł. Nie zamierzamy na tym poprzestać. Do końca roku oszczędności powinny zamknąć się kwotą około 450 mln zł — deklaruje Paweł Olechnowicz, prezes Grupy Lotos.
Niedługo zarząd usiądzie do opracowywania budżetu na 2010 r. Będzie gotowy w grudniu.
— Na przyszły rok nie chcielibyśmy już wdrażać planu antykryzysowego, ale koszty nadal będziemy ograniczać — podkreśla szef Lotosu.
Łatwo nie będzie. Gdy w lutym podpisywano porozumienie ze związkami zawodowymi, zarząd jasno stawiał sprawę: brak zwolnień w zamian za zamrożenie płac. Do rozmów o ewentualnych podwyżkach miano powrócić, gdy spółka zakończy pierwsze półrocze wynikiem na plusie.
— Na 2 września zaplanowano pierwsze z cyklu spotkań ze związkami zawodowymi w tej sprawie. Więcej na razie nie mogę powiedzieć — mówi Paweł Olechnowicz.
Właściwa marszruta
Także zarząd Orlenu podkreśla, że wiele zawdzięcza polityce cięcia kosztów i wydatków.
— Wdrożenie programów oszczędnościowych umożliwiło nam ograniczenie kosztów operacyjnych w pierwszym półroczu o 300 mln zł. Ten rok przyniesie nam łącznie 500 mln zł oszczędności — mówi Jacek Krawiec, prezes PKN Orlen.
Grupa kontynuuje m.in. proces redukcji zatrudnienia. Na przykład z litewskiej rafinerii Możejki odeszło w II kwartale 270 osób. W samym Orlenie do programu dobrowolnych odejść zgłosiło się około 250 osób.
— Efekt finansowy tej operacji będzie widoczny dopiero w 2010 roku — podkreśla Sławomir Jędrzejczyk, wiceprezes ds. finansowych Orlenu.