Potencjał w branży zbrojeniowej dostrzegła Sieć Badawcza Łukasiewicz. W czwartek ogłosiła realizację dwóch projektów B+R, które mają wzmocnić suwerenność Polski w produkcji amunicji. Chodzi o opracowanie krajowych technologii wytwarzania nitrocelulozy i nitroguanidyny. Są to substancje niezbędne do produkcji prochów wielobazowych i paliw rakietowych. Planowane rezultaty projektów B+R pozwolą — zdaniem sieci — zmniejszyć koszty jednostkowe produkcji amunicji i uniezależnić polski przemysł obronny od dostaw surowców i technologii z zagranicy.
Prace badawcze prowadzą dwa instytuty sieci: Łukasiewicz–Instytut Chemii Przemysłowej im. Prof. Ignacego Mościckiego oraz Łukasiewicz–Instytut Przemysłu Organicznego. Pierwszy, lider projektu, specjalizuje się w zaawansowanych syntezach chemicznych i tzw. procesach jednostkowych. Drugi ma doświadczenie w pracy z materiałami wybuchowymi. Oba zakłady zatrudniają łącznie ponad 500 specjalistów posiadających doświadczenie w rozwiązywaniu problemów technologicznych i wdrażaniu wyników prac B+R do gospodarki.
Miliony na projekty B+R
Technologia produkcji nitrocelulozy powstanie na bazie m.in. celulozy odzyskiwanej z odpadów drzewnych i bawełnianych. Na jej realizację przeznaczono 8,5 mln zł z budżetu Centrum Łukasiewicz. Technologia ma być gotowa do wdrożenia w ciągu dwóch lat. Obecnie ponad 70 proc. zapotrzebowania Europy na celulozę pokrywane jest z dostaw azjatyckich.
Drugi projekt B+R, wart 5,1 mln zł, zakłada opracowanie i zweryfikowanie technologii syntezy nitroguanidyny. Substancja powstaje z mocznika, związku chemicznego produkowanego w Polsce na dużą skalę. Ma on zastosowanie m.in. w rolnictwie i przemyśle chemicznym,
Hubert Cichocki, prezes Centrum Łukasiewicz, podkreśla, że realizacja projektów B+R wpisuje się w jeden z czterech strategicznych kierunków działania sieci. Wśród nich są obronność i bezpieczeństwo państwa, chemia dla przemysłu, transformacja energetyczna i gospodarka o obiegu zamkniętym.
— Dostarczenie technologii na rzecz zadań związanych z obronnością i bezpieczeństwem Rzeczpospolitej to nasze kluczowe zadanie. Te dwa przedsięwzięcia są konkretnymi przykładami takiego działania. Dzięki nim powstaną rozwiązania kluczowe dla programów amunicyjnych — mówi Hubert Cichocki.
To strategiczna inwestycja
Marcin Kulasek, minister nauki i szkolnictwa wyższego, podkreśla, że prowadzone przez instytuty projekty B+R są nie tylko przedsięwzięciami naukowymi, lecz także strategiczną inwestycją w bezpieczeństwo i suwerenność kraju.
— Dziś robimy krok, który uniezależnia nas od zagranicznych dostaw i pokazuje, że nowoczesne technologie mogą powstawać w Polsce z myślą o obronności — mówi Marcin Kulasek.
Wtóruje mu Mieczysław Cieniuch, były szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Podkreśla, że projekty sieci wpisują się w potrzeby przemysłu obronnego i pomogą Polsce szybciej uniezależnić się od dostawców zewnętrznych.
Wynikami projektów Łukasiewicza jest zainteresowana Grupa Azoty. Pod koniec ubiegłego roku podjęła działania, których celem jest budowa instalacji nitrocelulozy. Zamierza też rozwijać technologię otrzymywania nitroguanidyny.
— Mamy wieloletnie doświadczenie w zaopatrywaniu producentów materiałów wysokoenergetycznych w niezbędne do ich produkcji surowce. W odpowiedzi na potrzeby polskiego przemysłu zbrojeniowego w naszych działaniach chcemy pójść kilka kroków naprzód — mówi Andrzej Skolmowski, prezes Grupy Azoty.
Zaktualizowana strategia biznesowa spółki przewiduje rozwój produktów wysokoenergetycznych i wytwarzanie m.in. nitrocelulozy, nitrogliceryny i nitroguanidyny.
— Ściśle współpracujemy z Polską Grupą Zbrojeniową, a niezbędnym wsparciem badawczo-rozwojowym dla nas w tym zakresie jest Sieć Badawcza Łukasiewicz — podkreśla Andrzej Skolmowski.
Pod koniec ubiegłego roku Grupa Azoty podpisała list intencyjny z Polską Grupą Zbrojeniową, należącym do niej producentem amunicji Mesko i Agencją Rozwoju Przemysłu w sprawie zwiększenia produkcji materiałów wybuchowych w Polsce.
Już dawno powinniśmy mieć opracowane krajowe technologie wytwarzania nitrocelulozy i nitroguanidyny. Mamy znaczące opóźnienie w tej dziedzinie. Projekty B+R Sieci Badawczej Łukasiewicz wpisują się w potrzeby polskiego przemysłu zbrojeniowego. Ich beneficjentem powinna być Polska Grupa Zbrojeniowa, w tym należąca do niej spółka Mesko, producent amunicji i rakiet. Nitroceluloza i nitroguanidyna to produkty poszukiwane na każdym rynku. Aby Polska była samodzielnym i samowystarczalnym producentem amunicji, musi mieć takie produkty i odpowiednie zakłady. Od 2016 r. posiadamy w artylerii Wojska Polskiego haubice o kalibrze 155 mm, ale nie dorobiliśmy się własnej wytwórni składników potrzebnych do wytwarzania prochów wielobazowych. W sytuacji, w jakiej znajduje się Europa, powinniśmy już dawno być samowystarczalnym i niezależnym krajem pod względem produkcji zarówno amunicji 155 mm, jak też kalibru 122 mm przeznaczonej do czołgów, moździerzy i rakiet.