Magdalena Gaj zaczyna z wysokiego C

Magdalena WierzchowskaMagdalena Wierzchowska
opublikowano: 2012-03-20 00:00

Prezes UKE woli regulować Telekomunikację Polską, niż się z nią dogadywać. Przyjrzy się też kablówkom.

Jesienią wygaśnie obowiązujące trzy lata porozumienie pomiędzy Telekomunikacją Polską (TP) a Urzędem Komunikacji Elektronicznej (UKE), w ramach którego operator ma zbudować 1,2 mln łączy szerokopasmowych. Nowa prezes urzędu będzie musiała podjąć decyzję, co dalej.

— Jestem zwolennikiem decyzji administracyjnych, a nie porozumienia. Nie przesądzamw tej chwili, którą możliwość wybiorę. Być może żadną z nich — powiedziała Magdalena Gaj, prezes UKE, na spotkaniu z branżą telekomunikacyjną zorganizowanym przez Polską Izbę Informatyki i Telekomunikacji. Porozumienie jest dobrze odbierane na rynku.

— To w dużej mierze zabieg piarowy, a nie regulacyjny, w ramach którego tak naprawdę nie można od nikogo nic wymagać. Decyzja obejmuje cały wachlarz instrumentów egzekucyjnych. Celem regulacji jest brak dyskryminacji operatorów alternatywnych przez TP — mówi Magdalena Gaj.

Czy ewentualna decyzja regulacyjna będzie oznaczała podział TP? Od tej groźby zaczęły się dyskusje UKE z TP, które zaowocowały wspomnianym porozumieniem.

— Decyzja w miejsce porozumienia to uszczegółowienie, wskazanie sposobów wykonania nałożonych obowiązków regulacyjnych,absolutnie nie podział — mówi Magdalena Gaj.

Kablówki do oceny

Wczesną jesienią UKE planuje rozpocząć analizę rynku operatorów telewizji kablowych. W efekcie może nałożyć obowiązki regulacyjne na kablówki, by udostępniały one infrastrukturę na analogicznych zasadach, jak robi to dziś TP. To byłaby duża zmiana dla rynku — m.in. po myśli firmy kierowanej przez Macieja Wituckiego, który przy każdej okazji podkreśla, że kablówki powinny być regulowane.

— Kablówki są na tyle dojrzałym rynkiem, że możemy rozpocząć analizę, jaki mają wpływ na konkurencję i inwestycje. Rezultaty analiz poznamy na przełomie marca i kwietnia 2013 roku. Jeśli będą decyzje regulacyjne, można się ich spodziewać jesienią przyszłego roku — mówi Magdalena Gaj. Czy nałożenie regulacji na kablówki nie zahamuje ich inwestycji ?

— Jeśli będą regulacje, to będą one miały pozytywny wpływ dla konsumentów — mówi Magdalena Gaj.

Jeden przetarg

Za kilka miesięcy UKE przeprowadzi przetarg na częstotliwości 1800 MHz. Rozstrzygnięcia można się spodziewać jesienią. Nowa prezes urzędu sygnalizuje przynajmniej częściowe odejście od koncepcji Anny Streżyńskiej, poprzedniczki na stanowsiku prezesa UKE, która proponowała dwa przetargi i mocne preferencje dla operatora sieci Play w jednym z nich.

— Będzie jeden przetarg, w którym częstotliwości może uzyskać 4-5 podmiotów. Będziemy się starali zrównoważyć konkurencyjność z aspektem finansowym. Ważne będą zobowiązania inwestycyjne i wiarygodność finansowa podmiotów, które będą startowały w przetargu. Jeśli wygra podmiot, który nie rozpocznie wykorzystywania częstotliwości w wyznaczonym prawnie terminie, odbiorę mu pasmo — mówi Magdalena Gaj.