Jeśli nie znajdą się chętni do kupna malezyjski przewoźnik jest gotów wyleasingować A380 i udostępnić symulator, a nawet pilotów wraz z personelem pokładowym, zadeklarował prezes.

Malaysian Air tłumaczy, że nie potrzebuje największych samolotów pasażerskich świata, bo koncentruje się na przewozach w regionie i szykuje się do zwiększenia floty o sześć mniejszych Airbusów A350, które mają obsługiwać trasę Kuala Lumpur-Londyn.