Kandydat PiS na premiera Kazimierz Marcinkiewicz powiedział w czwartek w Lublinie, że cały program PiS to "program przywrócenia solidaryzmu państwowego, w tym także w służbie zdrowia".
Polityk PiS skrytykował liberalny program naprawy państwa, także służby zdrowia i oświadczył, że na takie rozwiązania nie będzie miejsca w rządzie, który tworzy. Kandydat PiS na premiera odniósł się w ten sposób do wypowiedzi Donalda Tuska, który w czwartek "straszył - jak się wyraził Marcinkiewicz - programem zdrowotnym PiS, uznając ten program za szalenie radykalny".