Klienci, którzy od kilku lat odpływają od hiperi supermarketów do mniejszych sklepów, będą odpływać nadal — i będą to robić jeszcze szybciej. W konsekwencji udział rynkowy marketów, dominujących dziś pod względem obrotów, skurczy się w skali całej Europy z około 70 do nawet niespełna 50 proc. Taki jest główny wniosek z raportu „How Brands Can Prepare for European Retailing’s Tectonic Shifts”, przygotowanego przez firmę doradczą Bain & Company. Autorzy raportu podkreślają, że zmienia się styl życia konsumentów, a w konsekwencji nie chcą oni dojeżdżać do dużych sklepów na duże zakupy. Wolą udać się do mniejszych, ale bliżej położonych dyskontów lub zrobić małe zakupy w sklepach convenience. Swoje robi też rosnąca popularność zakupów internetowych, zwłaszcza w kategoriach niespożywczych. Według Bain & Company, do końca dekady już ponad 10 proc. obrotów w segmencie artykułów dla dzieci (pieluch czy jedzenia w słoiczkach), a także karmy dla zwierząt oraz kosmetyków będzie generowanych w internecie, dynamicznie będą też rosnąć internetowe zakupy droższych alkoholi. Tradycyjne sklepy będą natomiast zawężać asortyment i zmniejszać powierzchnię sprzedażową. © Ⓟ
