Według wyliczeń Banku Gospodarstwa Krajowego do wykorzystania pozostało jeszcze aż 82 proc. tegorocznego budżetu MdM. Mogą z niego skorzystać osoby wolne lub będące w związku małżeńskim, pod warunkiem, że nie ukończyły 35. roku życia. Choć takich jest sporo, program nie cieszy się powodzeniem.

— Zainteresowanie programem MDM na rynku jest spore, ale zdecydowanie mniejsze niż poprzednim — Rodzina na Swoim — twierdzi Ryszard Banacki, rzecznik firmy Tynkbud-1.
Więcej dla wielodzietnych
Jeszcze mniej osób korzysta z możliwości otrzymania dopłaty na zakup domu. Być może myli je nazwa programu. Tymczasem MdM obejmuje także domy jednorodzinne. Co więcej — powierzchnia domu może być większa niż mieszkania z dopłatą.
— W przypadku domu rodzinnego wynosi 100 mkw. Rodzina z trójką dzieci może więc kupić nieruchomość o 10 mkw. większą — komentuje Maciej Górka z Domiporta.pl. Większość osiedli domów jednorodzinnych buduje się zwykle na obrzeżach miast i takie właśnie w dużej mierze są objęte programem. Jednak według ustaleń analityków z portalu Dompress.pl, nie jest ich zbyt dużo, głównie z powodu ograniczeń metrażowych.Deweloperzy jako przyczynę podają też to, że wielu buduje w atrakcyjnych miejscach, a domy kwalifikujące się do MdM powstają głównie w mniej popularnych. — Programem objęta jest w tej chwili tylko jedna inwestycja Atalu — Nowe Polesie w Łodzi. Nasze osiedla powstają w dobrych lokalizacjach, a to w połączeniu z limitami MdM w poszczególnych miastach sprawia, że na razie tylko łódzka inwestycja jest w programie — mówi Ewelina Juroszek, dyrektor do spraw sprzedaży firmy Atal. Nie trzeba oczywiście kupować domu od dewelopera. Osoby, które chcą wybudować dom w systemie gospodarczym, przebudować lub przystosować dom do warunków mieszkalnych, też mogą się starać o dopłatę, choć w nieco innej formie. Zgodnie z ustawą otrzymają podatek VAT jako zwrot kosztów.
Eko znaczy taniej
Na budowę domu można dostać więcej, jeśli dostosuje się ją do warunków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
— Zastosowanie warunków NFOŚiGW pozwala otrzymać z MdM dopłatę 50 tys. zł. Poza tym budowa energooszczędnego domu pozwala obniżyć przyszłe wydatki na energię — twierdzi Dorota Matuszyńska, ekspert do spraw kredytów hipotecznych Idea Expert.
Dotyczy to także domów i mieszkań od deweloperów, dlatego warto dokładnie zapoznać się z ich projektami. Niewiele firm ma jednak takie domy w ofercie. Jedną z tych nielicznych jest Wawel Servive.
— Mamy w ofercie domy, które kwalifikują się do programuMdM, a także spełniają wymogi energooszczędne kwalifikujące je do dopłat w ramach programu NFOŚiGW w wysokości 30 i 50 tys. zł. Powstają w Michałowicach i Niepołomicach pod Krakowem — opowiada Piotr Kijanka, dyrektor sprzedaży w Wawel Service.
Zgodnie z danymi Eurostatu, ogrzewanie pochłania w Polsce aż 55 proc. kosztów utrzymania nieruchomości, a tylko w czterech państwach UE jest to więcej. 3 proc. kwoty, którą przeciętna polska rodzina wydaje co miesiąc na utrzymaniec domu lub mieszkania, przeznacza na energię. To dwa razy więcej niż wynosi unijna średnia.
— Choć koszt wybudowania energooszczędnego domu jest wyższy niż tradycyjnego budynku, to eksperci od izolacji obliczyli, że taka inwestycja zwraca się już po dziewięciu latach. Od 2020 r. wszystkie nowe budynki będą musiały spełniać wysokie wymagania unijne co do energochłonności. Wpłynie to na wartość powstających obecnie energooszczędnych nieruchomości — uważa Dorota Matuszyńska.
Wysokość dopłaty zależy od tego, do której kategorii energooszczędności zostanie zaklasyfikowany projekt domu. Najwięcej, bo 50 tys. brutto, otrzymają przyszli właściciele domów pasywnych, czyli takich, których zapotrzebowanie energetyczne wynosi poniżej 15 kWh za mkw. na rok. — Warto to porównać choćby z wyliczeniami dotyczącymi zwykłego domu, gdzie zużywa się 120 kWh za mkw. rocznie — podkreśla Dorota Matuszyńska.