Medicofarma robi podchody pod NewConnect

Marcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2020-11-17 22:00

Producent leków chce wprowadzić na mały parkiet swój biznes testowy i biotechnologiczny. Nie udało się przy pierwszym podejściu, ale ma udać się przy drugim

Z tego artykułu dowiesz się:

  • – w jaki sposób Medicofarma upubliczni część aktywów,
  • – czy i kiedy sama Medicofarma wejdzie na giełdę,
  • – ile testów na koronawirusa produkuje spółka i jaki dało to impuls jej przychodom w tym roku,
  • – jakie są wyniki spółki.

Grono publicznych spółek biotechnologicznych ma się wkrótce poszerzyć – choć nie będzie się to wiązało z żadną ofertą publiczną czy klasycznym debiutem. Przy pomocy odwrotnego przejęcia na NewConnect ma zostać wprowadzona część biznesu radomskiej spółki Medicofarma, do tej pory znanej głównie z produkcji kontraktowej leków oraz – w ostatnim czasie – z wytwarzania testów koronawirusowych.

- Na NewConnect nie zamierzamy wprowadzać całej Medicofarmy, spółka jest trochę za duża na taką formę wejścia. Chodzi o część działalności, związaną z biotechnologią i poszukiwaniem nowych leków, a także z produkcją testów na koronawirusa. Ma ona zostać wydzielona i wprowadzona jako Medicofarma Biotech na NewConnect przy pomocy objęcia większościowego pakietu akcji spółki notowanej już w obrocie zorganizowanym. Do tematu debiutu giełdowego całej grupy Medicofarma lub innych projektów, które mogą być wydzielone z grupy, powrócimy w nieodległej przyszłości - mówi Cezary Kilczewski, prezes Medicofarmy.

Tylne drzwi

5 listopada notowany na NewConnect InBook poinformował, że jego pięciu głównych akcjonariuszy, posiadających blisko 60 proc. akcji, negocjuje z „osobą prawną działająca w branży farmaceutycznej". Chodzi właśnie o Medicofarmę. Chce ona przejąć kontrolę nad InBookiem, wnieść do niego aktywa i dzięki nowej emisji przekroczyć próg 90 proc. w akcjonariacie. Walne zgromadzenie InBooka w tej sprawie odbędzie się 2 grudnia.

- Zdecydowaliśmy się na taką formułę wejścia na NewConnect ze względu na czas. Po konsultacjach z doradcami uznaliśmy, że klasyczny debiut, polegający na wprowadzeniu do alternatywnego systemu obrotu akcji nowej spółki, byłby możliwy w najlepszym wypadku w drugiej połowie 2021 r. Dzięki przyjętej strategii w notowaniach będziemy mogli pojawić się znacznie szybciej - mówi Cezary Kilczewski.

To już drugie podejście spółki do przejęcia kontrolnego pakietu akcji spółki notowanej. Wcześniej negocjowano z Waldemarem Paturejem, głównym akcjonariuszem Grupy HRC, który jednak w październiku tego roku zerwał negocjacje.

„Medicofarma postanowiła nie komentować podanych przez pana Patureja powodów odstąpienia od negocjacji - tym bardziej, że nie są one dla Medicofarmy zrozumiałe. Medicofarma od początku prowadziła negocjacje w dobrej wierze, licząc na przejęcie kontroli nad Grupą HRC" - głosiło oświadczenie spółki w tej sprawie.

Lekowe poszukiwania

Medicofarma zajmuje się głównie kontraktową produkcją leków, suplementów diety i wyrobów medycznych dla innych firm farmaceutycznych. Kontroluje też spółkę Vitama, produkującą własne leki i suplementy diety. Medicofarma ma nowoczesny zakład produkcyjny w Radomiu, a Vitama – działające od początku tego roku laboratorium badawcze w Lublinie, którego budowa była dofinansowana m.in. z dotacji.

- W Lublinie pracujemy już nad kilkoma własnymi projektami, dotyczącymi między innymi nowych linii leków. Na razie jest za wcześnie, by mówić o ich szczegółach, ale na pewno na początku nie będziemy się koncentrować na wieloletnich, bardzo kosztownych projektach lekowych – chodzi o relatywnie prostsze prace badawcze z potencjałem szybkiej komercjalizacji – mówi Cezary Kilczewski.

Giełdowy pośpiech
Giełdowy pośpiech
Medicofarma, którą kieruje Cezary Kilczewski, chce szybko wprowadzić na NewConnect część swojej działalności, związaną z poszukiwaniem nowych leków i produkcją testów. W dłuższej perspektywie na giełdzie może się pojawić cała grupa.

Testowa gorączka

Oprócz działalności badawczej do spółki, która będzie notowana na NewConnect, ma trafić część biznesu, związana z produkcją testów na koronawirusa. Medicofarma już w początkowej fazie pandemii rozpoczęła wytwarzanie testu, opracowanego przez Instytut Chemii Bioorganicznej PAN. W ostatnich miesiącach podpisywała też umowy w sprawie produkcji testów na zlecenie notowanych spółek Inno-Gene i Hemp&Health.

- Nasze moce produkcyjne to około 300-400 tys. różnego rodzaju testów tygodniowo. Traktujemy to jak dodatkowy strumień przychodów, który sprawia, że zapotrzebowanie na zewnętrzne finansowanie ze strony biznesu biotechnologicznego będzie mniejsze – dlatego oba te segmenty działalności zostaną wprowadzone na NewConnect wspólnie. Rozpoczęliśmy współpracę z Polpharmą. Rozmawiamy też z innymi partnerami. Produkcja testów może jeszcze wzrosnąć, ale nie mogę mówić o szczegółach prac, związanych z wytwarzania testów na zlecenie spółek giełdowych. Obserwujemy dynamiczną sytuację związaną z pandemią COVID i analizujemy różne drogi rozwoju – mówi Cezary Kilczewski.

Ostatnie dostępne sprawozdanie finansowe Medicofarmy dotyczy 2018 r. Spółka miała wtedy 33,4 mln zł przychodów i 4,77 mln zł zysku netto.

- Ubiegły rok był pod tym względem podobny. W tym roku przychody z podstawowej działalności i jej rentowność również są podobne, ale doszło do tego już około 10 mln zł z produkcji i sprzedaży testów na koronawirusa. Oczywiście nie wiadomo, jak długo utrzyma się wysokie zapotrzebowanie na testy w świetle informacji o szczepionce, ale wydaje się, że COVID zostanie z nami jeszcze co najmniej do jesieni przyszłego roku - mówi Cezary Kilczewski.