Polska zabiega, by kompromis budżetowy na szczycie UE w Brukseli był jak najbardziej zbliżony do tego, co proponował w czerwcu Luksemburg - powiedział w czwartek minister spraw zagranicznych Stefan Meller, nie przesądzając, czy Polska jest gotowa zawetować porozumienie.
"Wszyscy mamy świadomość, że niemożliwy jest powrót do propozycji budżetowej Luksemburga. Chodzi natomiast o to, żeby (być) jak najbliżej. Na tym polega cały dramat. Na tym polega to, czy się zgodzimy, czy nie" - powiedział dziennikarzom po porannym spotkaniu w Brukseli krajów Beneluksu z Grupą Wyszehradzką.
"Kiedy będziemy widzieli, że dalej to już ściana, to możemy się porozumieć" - dodał.
Powiedział, że utkwiły mu słowa luksemburskiego premiera Jean-Claude'a Junckera, który ubolewał na spotkaniu, że Unia Europejska nie może się zdobyć, aby zbudować własną pomyślność na podstawie zasady solidarności. "To wyraża wszystko to, co i my myślimy" - powiedział Meller.