Mex Polska przyspiesza w nieruchomościach

Paweł BerłowskiPaweł Berłowski
opublikowano: 2024-01-24 20:00

W gastronomii wiele firm boleśnie przechorowało covid i przy ruchliwych ulicach ciągle jeszcze pojawiają się zwolnione lokale do wynajęcia.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • co jest najważniejsze przy wyborze lokalu do wynajęcia przez Mex Polska
  • jakie są zdaniem ekspertów perspektywy dla gastronomii w Polsce
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Mex Polska, spółka holdingowa notowana na giełdzie w Warszawie, powiększyła w 2023 r. przychody netto ze sprzedaży o ponad 16 proc. r/r – wynika z szacunkowych skonsolidowanych danych. Wyniosły one 95,3 mln zł.

– Nasz najmłodszy koncept, Chicas&Gorillas, szybko zdobył uznanie młodej klienteli, co przełożyło się na rosnące przychody. Najnowszy lokal tej marki otworzyliśmy zaledwie trzy miesiące temu w Warszawie, a szybki wzrost widać już w przychodach za IV kwartał 2023 – mówi Dariusz Kowalik, członek zarządu i dyrektor finansowy w Mex Polska.

Chicas&Gorillas są już w czterech lokalizacjach: Wrocławiu, Łodzi, Poznaniu i Warszawie, a w pierwszym półroczu planowane jest otwarcie w Katowicach.

Według Pawła Kowalewskiego, prezesa Mex Polska, rozwój w branży gastronomicznej jest ściśle powiązany z otwarciami nowych lokali.

– Odpowiedni dobór lokalizacji jest zasadniczym elementem naszej strategii działania. Na przykład w Warszawie na Nowym Świecie czy w Krakowie na ul. Grodzkiej musimy się liczyć z dużymi czynszami, ale wiemy, że w pakiecie jest olbrzymi ruch pieszy. Dlatego zaniechaliśmy uruchamiania lokali w miejscach mniej uczęszczanych, ale z atrakcyjnym czynszem czy lokalem gotowym do przejęcia. Wysiłek marketingowy, by przekierować strumień pieszych do takiej lokalizacji jest olbrzymi, a i tak nie daje gwarancji sukcesu – mówi Paweł Kowalewski.

Grupa Mex Polska posiada takie marki, jak bistro Pijalnia Wódki i Piwa (32 lokale w całej Polsce), sieć restauracji The Mexican (6 lokali), restauracje o charakterze casual dining Prosty Temat (2 lokale), restauracje z naleśnikami i pancakes Pankejk (2 lokale), shot & cocktail bar Chicas&Gorillas (4 lokale). W przypadku Pijalni Wódki i Piwa rozwój sieci opiera się również na modelu franczyzy.

Kanibalizacja im nie grozi

Według Pawła Kowalewskiego koncepty te uzupełniają się wzajemnie, dlatego mając w bardzo dobrym miejscu do wyboru kilka wolnych lokali, dających się przystosować do działalności gastronomicznej, Mex gotów jest wynająć więcej niż jeden.

– Nie grozi im kanibalizacja, a nawet widzimy efekty synergii. Pasują nam różne powierzchnie: lokale z sektora bistro mogą działać nawet na 40 m kw., a restauracje nawet na 600. Przeciętna restauracja powinna mieć ok. 200 m kw. – mówi prezes Mex Polska.

Pozyskiwanie nowych lokalizacji wymaga - zdaniem prezesa Mex Polska - przede wszystkim cierpliwości. Jako przykład podaje funkcjonującą od lat Pijalnię Wódki i Piwa na Pl. Nowym w centrum Kazimierza w Krakowie. Na zwolnienie się lokalu w tym miejscu firma czekała pięć lat i w końcu doczekała się, ale agenci nieruchomości wiedzą, że chętnie skorzysta tu z kolejnej oferty.

– Tworzymy bardzo dokładne symulacje, uzależniając najem lokalu od strumieni pieszych i wysokości czynszu. Inwestycja w nowy bar czy restaurację powinna zwrócić się w ciągu trzech lat, co przy dziesięcioletnich umowach najmu oznacza zyski przez następne siedem – mówi Paweł Kowalewski.

Oczywiście wpływ na zwrot z inwestycji mają też pozostałe czynniki – rodzaj konceptu, walory samego lokalu, historia miejsca. W Mex Polska były przypadki, że zwrot ten nastąpił zaledwie w pół roku.

– Mamy naprawdę duże doświadczenie, co czasami wprowadza pewne nieporozumienia z potencjalnymi franczyzobiorcami. Rozumiem emocje osób, które mają kapitał, chcą rozpocząć intratną działalność, a słyszą, że w lokalizacji, którą wybrali, biznes się nie powiedzie i trzeba czekać na lepszy lokal. Nam jednak zależy nie na kolejnej umowie franczyzowej, ale na sukcesie partnera – mówi Paweł Kowalewski.

Strumienie pieszych skręcają

Według Pawła Kowalewskiego preferencje najemców i klientów dotyczące lokalizacji dla gastronomii nie są jednak niezmienne.

– Obecnie widzimy znikanie z ulic placówek bankowych. To często niewykorzystana szansa na rozwój gastronomii, ale właściciele nieruchomości, przyzwyczajeni do uzyskiwania wysokich czynszów, nie od razu przekonują się do innego rodzaju najemców. W efekcie na przykład ulica św. Marcina w Poznaniu utraciła swoją atrakcyjność i obecnie przy niższych już czynszach wynajęcie tam lokalu stało się dla gastronomii bardzo ryzykowne. Zbyt długo witryny świeciły tu pustkami – mówi Paweł Kowalewski.

Według prezesa Mex Polska w dobrej lokalizacji w Warszawie czynsz w niedużym lokalu dla gastronomii powinien mieścić się w przedziale 200-300 zł za m kw. miesięcznie. W większych lokalach cena jednostkowa powinna być niższa.

– W mniejszych miastach można znaleźć lokale nawet poniżej 100 zł za metr, ale w dużych bywają oferty po 600 zł, co dla gastronomii, jaką my się zajmujemy, jest nie do przyjęcia. Każdy właściciel ma prawo dyktować swoje warunki i każdy najemca na własne ryzyko ma prawo je zaakceptować. My staramy się podejmować decyzje racjonalnie, czego efekty widzimy w wynikach grupy, a co niewątpliwie doceniają też nasi akcjonariusze – mówi Paweł Kowalewski.

Realizując ostrożną politykę najmu, Mex Polska stawia na długoterminowe dobre relacje z właścicielami nieruchomości. Zdaniem prezesa firmy kluczem do tego jest terminowość opłat czynszowych. Spośród wszystkich lokalizacji, jakie przez lata swojego istnienia straciła, kilka przypadków miało miejsce podczas pandemii.

Okiem eksperta
Idą tłuste lata dla gastronomii
Michał Masztakowski
szef działu nieruchomości handlowych w Cushman & Wakefield

Rosnące oczekiwania klientów i spodziewana poprawa nastrojów konsumentów przekłada się na stopniową odbudowę sektora gastronomicznego i rozrywkowego. Jak wynika z badania Cushman & Wakefield „Handlowy sezon emocji. Świąteczne doświadczenia zakupowe Polaków”, 48 proc. przebadanych Polaków przynajmniej raz w miesiącu odwiedza zlokalizowane w centrach handlowych restauracje, a 38 proc. deklaruje, że przynajmniej raz w miesiącu chadza do zlokalizowanych tam kin.

Zmieniające się oczekiwania konsumentów znajdują odzwierciedlenie w liczbach – w 2015 r. ta grupa najemców odpowiadała za ok.10 proc. nowych wejść na rynek, a w okresie od końca listopada 2022 do listopada 2023 już za ok. 13 proc. W 2024 r. spodziewany jest wzrost wydatków konsumenckich, a dodatkowo właściciele wielu nieruchomości handlowych albo rozpoczynają, albo są w trakcie rekomercjalizacji swoich obiektów i celują w przyciągnięcie nowych operatorów z sektora gastronomii i rozrywki.