Miasto odda lokal za 1 zł

Aleksandra RogalaAleksandra Rogala
opublikowano: 2016-03-20 22:00

Niszczejące komunalne pomieszczenia użytkowe to problem wielu gmin. Niektóre chętnie wynajmują je nawet za grosze, choć stawiają pewne warunki

Tani lokal dla artysty, rzemieślnika, a ostatnio nawet dla fundacji — miasta prześcigają się w pomysłach na to, jak aktywizować życie kulturalne i społeczne mieszkańców. Przy okazji próbują upiec na jednym ogniu także drugą pieczeń: zachęcić najemców do korzystania z mniej atrakcyjnych komunalnych lokali użytkowych, które od lat stoją puste i niszczeją.

PROPOZYCJA DLA TWÓRCZYCH:
PROPOZYCJA DLA TWÓRCZYCH:
W Poznaniu trwa właśnie akcja „Liczy się pomysł. Czynsz się nie liczy”. Kierowany przez prezydenta Jacka Jaśkowiaka ratusz za ciekawy pomysł obniża czynsz nawet do złotówki.
ARC

Poznań dla atrakcyjnych

W Poznaniu trwa właśnie akcja „Liczy się pomysł. Czynsz się nie liczy”. Do końca kwietnia mieszkańcy mogą zgłaszać swoje pomysły na prowadzenie w miejskich lokalach działalności kulturalnej, artystycznej i społecznej. W zamian za ciekawy pomysł miasto oferuje czynsz za 1 zł przez pierwszy rok, a w kolejnym — obniżony o połowę w stosunku do ceny rynkowej.

— Jesteśmy otwarci na negocjacje, kryteria nie są sztywne. Nie mówimy „nie” nawet przedsiębiorcom, jeżeli ich pomysły okażą się dla miasta atrakcyjne — deklaruje Magdalena Gościńska, rzeczniczka Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych (ZKZL). Na razie ZKZL wybrał cztery propozycje: artystyczną kawiarenkę, pracownię architektoniczną, zakład jubilerski i punkt konsultacyjny fundacji dbającej o prawa zwierząt. Trzy kolejne są rozpatrywane. Nowa inicjatywa władz stolicy Wielkopolski od poprzednich „Lokali za złotówkę” różni się tym, że do adresatów dołączyły organizacje, fundacje i stowarzyszenia. Uczestnicy konkursu mogą wybierać spośród niemal 100 lokali — wiele znajduje się w atrakcyjnych miejscach, np. w centrum miasta. Problem w tym, że niektóre wymagają dużych nakładów na remonty — sięgających nawet 50 tys. zł.

Łódź dla kreatywnych

Podobne działanie prowadzi Łódź. Tydzień temu zakończyła się tam 17. edycja konkursu „Lokale dla kreatywnych”. Miasto wystawiło do niego 25 pomieszczeń. Zgłosiło się kilku najemców, którzy planują otworzyć w nich m.in. galerię, pracownię oprogramowania komputerowego i projektowania stron oraz warsztatownię.

— Najatrakcyjniejsze lokale, np. przy Piotrowskiej albo z witrynami przy dużych ulicach, wynajmujemy po cenach rynkowych. Pozostałe jesteśmy w stanie oferować taniej, ale w zamian za ciekawy pomysł na działalność. Pomagamy np. projektantce, która zatrudnia ludzi do szycia ubrań, i właścicielom kawiarni, którzy regularnie organizują wydarzenia kulturalne — informuje Marcin Masłowski, rzecznik prasowy Łodzi. Od początku inicjatywy w Łodzi udało się już wynająć „kreatywnym” 104 lokale. Powstają w nich butiki, galerie sztuki, księgarnie, antykwariaty, pracownie designerskie, a nawet kawiarnie i restauracje, jeśli propagują lokalnych artystów i sztukę. W całym mieście jest jednak aż 308 pustych obiektów (około 5 proc. wszystkich lokali użytkowych miasta), które czekają na najemców nawet od kilku lat.

— Są one na liście lokali udostępnianych w trybie bezprzetargowym. Zazwyczaj to miejsca bardzo mało atrakcyjne, w piwnicach, suterenach, oficynach i na piętrach. W większości w budynkach o niskim standardzie, często bez podstawowych instalacji — informuje Marcin Masłowski.

Praga dla rzemieślników

Takie mniej atrakcyjne lokale chętnie oddaje artystom i rzemieślnikom warszawska Praga Północ. Zgodnie z uchwałą sprzed roku o niski czynsz (60-procentowy upust w stosunku do rynkowej stawki) mogą się ubiegać np. zegarmistrze i rymarze.

— Choć na liście preferowanych zawodów jest 13 pozycji, jesteśmy otwarci na inne inicjatywy i indywidualne negocjacje — informuje Beata Bielińska z Urzędu Dzielnicy Praga Północ. W całej Warszawie przywilej niskich czynszów mają m.in. bezrobotni i organizacje non-profit.