Michaił Chodorkowski w Polsce

Emil Górecki
opublikowano: 2014-05-09 18:53

Niegdyś najbogatszy Rosjanin, potem najbardziej znany więzień polityczny, a dziś – wygnaniec, przyjechał do Polski. Spotkał się z Lechem Wałęsą, w piątek wieczorem spotka się m.in. z prezydentem Bronisławem Komorowskim i redaktorem naczelnym „Gazety Wyborczej” Adamem Michnikiem, na którego zaproszenie przyjechał.

- Chciałbym złożyć Polsce gratulacje z powodu waszej 25 rocznicy wolności i doskonałych zmian, jakie się tu dokonały. Trzeba jednak pamiętać o tym, co dzieje się tuż za waszą granicą, na Ukrainie. Pamiętajmy też o tym, że poza murami Kremla istnieje inna Rosja, demokratyczna i otwarta. Z nią się solidaryzujmy. Dziś w Rosji święto Zwycięstwa, u was było ono wczoraj. Mam nadzieję, że wkrótce będziemy mogli świętować powrót demokracji w Rosji - powiedział Michaił Chodorkowski.

Michaił Chodorkowski został skazany na 9 lat więzienia w maju 2005 r. W lutym 2007 r. wysunięto przeciw niemu kolejne zarzuty. Miał pozostać w kolonii karnej do 2016 r., ale w grudniu zeszłego roku, niespodziewanie, został ułaskawiony na własną prośbę przez prezydenta Rosji Władimira Putina.

Michaił Chodorkowski (fot. Bloomberg)
Michaił Chodorkowski (fot. Bloomberg)
None
None

Źródłem problemów Michaiła Chodorkowskiego była dzika prywatyzacja za czasów Borysa Jelcyna. W końcówce jego pierwszej kadencji w 1996 r. cieszył się nikłym poparciem, a faworytem nadchodzących wyborów był komunista Gienadij Ziuganow, zapowiadający cofnięcie reform rynkowych. W kampanię Jelcyna zaangażowali się wówczas oligarchowie, udzielając rządowi olbrzymich pożyczek pod zastaw akcji największych państwowych firm, co prowadziło do ich prywatyzacji. Mechanizm miał wątpliwe podstawy prawne, dzięki czemu następny prezydent federacji Władimir Putin trzymał oligarchów w szachu. Ponieważ najbogatszy z nich - Michaił Chordorkowski otwarcie krytykował jego politykę, wspierał wiele organizacji społecznych oraz partie, z którymi urzędującemu prezydentowi nie było po drodze, trafił do kolonii karnej.

Michaił Chodorkowski przyjechał do Polski z córką i jednym ze swoich adwokatów.

- Wybór Putina, by stanąć po konserwatywnej stronie społeczeństwa, z politycznego punktu widzenia jest dla niego pozytywna, ale z punktu widzenia przyszłości Rosji, to droga do nikąd. To archaiczne próby przywrócenia Związku Radzieckiego. Mam nadzieję, że Rosja wróci na drogę normalnego rozwoju. Innych Putinów u nas już nie ma - powiedział Michaił Chodorkowski.

- Często zdarza się, że wzrost gospodarczy w reżimach jest wyższy niż w krajach demokratycznych. Jednak przykładów, by średnie tempo wzrostu było wyższe w krajach reżimowych, nie ma - powiedział były oligarcha, wskazując na Rosję i możliwości rozwoju sytuacji na Ukrainie.