Midven to dobry przykład na to, że taki rynek jak NewConnect ma sens. Spółka, która wyrosła na działalności doradczo-inwestycyjnej, trafiła na alternatywny parkiet w kwietniu 2013 r. Przez półtora roku niczym nie różniła się od typowych spółek z tego rynku, które zajmują się przede wszystkim obrotem udziałami w innych firmach. Od stycznia jest gwiazdą. Po informacji, że giełdowy Integer wybrał Midvena na partnera do inwestycji w InQuibit (inkubator technologii, który ma obudować znane na całym świecie paczkomaty usługami dodanymi), inwestorzy rzucili się do kupowania papierów spółki, a jej kurs eksplodował.

Od początku roku zyskał... ponad 3 tys. proc. Andrzej Zając, prezes i większościowy akcjonariusz Midvena, chce kuć żelazo, póki gorące, by w pełni wykorzystać zainteresowanie inwestorów. Nowa strategia firmy zakłada odłożenie na półkę biznesu doradczego i koncentrację na działalności inwestycyjnej oraz budowę nowej nogi: usług informatycznych.
— Wchodząc na rynek usług IT, chcemy zdywersyfikować i zwiększyć przychody. Zamierzamy iść tą samą drogą, którą podążają takie polskie firmy jak LiveChat, iAlbatros [wcześniej SMT — red.] czy WindMobile. Dlatego angażujemy się w stworzenie usług z obszaru nowych technologii o zasięgu globalnym, które moglibyśmy sprzedawać w modelu SaaS [Software as a Service — jeden z modeli chmury obliczeniowej, opierający się na miesięcznym abonamencie — red.] — mówi Andrzej Zając. Taką działalnością ma się zająć spółka córka — Midven Business Solutions.
Firma ma już dwa produkty, których debiut prezes zapowiada na przełom roku. Rozmawia także o przejęciu mniejszych spółek z obszaru nowych technologii, które mogłyby rozszerzyć jej portfolio o kolejne dwa produkty. Midven natomiast ma nadal robić to, co potrafi najlepiej: inwestować, koncentrując się na obszarze nowych technologii. Upodobni go to do funduszu inwestycyjnego, który ma się specjalizować w wyłapywaniu rodzących się technologicznych perełek.
Prezes podkreśla, że Midven jest zainteresowany kupowaniem dobrze rokujących spółek technologicznych na początkowym etapie rozwoju. Kluczowe będą jednak wyceny, które w Polsce są dość wysokie. Spółka będzie musiała pogodzić nowe plany z inwestycjami, które już ma w portfelu, a które ze sferą nowych technologii mają niewiele wspólnego. Są wśród nich mniejszościowe udziały w firmie windykacyjnej Kancelaria Medius oraz w spółce TNN Finance, do której należy KantorOnline.
Innym projektem spółki ma być stworzenie funduszu,który zajmie się komercjalizacją badań naukowych. Na początek ma on dysponować kwotą ok. 20 mln zł i koncentrować się głównie na polskich naukowcach, pracujących w Europie Zachodniej. Do współpracy udało się już zaprosić amerykański fundusz Arco Capital i Dublin Institute of Technology.
Pieniądze na realizacje projektów spółka zamierza pozyskać ze sprzedaży nowych akcji. Emisja ma być przeprowadzona podczas przenosin na GPW, które są planowane na przyszły rok. O wartości emisji Andrzej Zając na razie nie chce mówić. Jak twierdzi, będzie uzależniona od sytuacji na rynku i rozwoju projektów, w które zaangażuje się Midven.