Mieszkaniowy gigant zagra w siatkówkę

Grzegorz NawackiGrzegorz Nawacki
opublikowano: 2019-10-01 22:00

Westminster, niemiecka firma nieruchomościowa, która od lat finansuje sport, jest bliska przejęcia opieki nad klubem Onico Warszawa. Ramię w ramię z nią może stanąć Orlen

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Dlaczego niemiecka grupa nieruchomościowa chce finansować polski klub siatkarski
  • Jakie są szanse, że dołączy do niej Orlen

Onico Warszawa wywołało sensację w zeszłym sezonie, zdobywając tytuł wicemistrza Polski w siatkówce. Czołowy klub udało się zbudować w kilka lat, a dalsze plany były jeszcze ambitniejsze — zatrudniono Andreę Anastasiego, byłego trenera polskiej reprezentacji, który z sukcesami prowadził drużynę z Gdańska, zakontraktowano nowych zawodników.

BIZNESMEN Z MISJĄ:
BIZNESMEN Z MISJĄ:
Marian Ziburske kilka lat temu przeprowadził się z rodziną do Polski, skuszony potencjałem rynku nieruchomości — większym niż w Niemczech. Podkreśla, że bardzo dobrze czuje się kraju przodków. Część zysków firmy postanowił inwestować w sport.

Chwilę później klub stanął jednak na skraju upadku w związku z problemami właściciela. Firma Onico wpadła w poważne tarapaty finansowe i stało się jasne, że nie dołoży już ani złotówki klubowi, który tylko w zeszłym sezonie dostał od niej 10 mln zł, a łącznie kilkanaście. W wakacje ruszyła akcja „ratujemy siatkówkę w Warszawie”. Kilkunastu menedżerów, sympatyków dyscypliny, próbowało znaleźć nowego sponsora i rozwikłać skomplikowaną układankę właścicielską, co w kontekście wniosku o upadłość Onico nie było takie proste.

Według nieoficjalnych ustaleń „PB” trudna misja zakończyła się sukcesem — klub zyska nowego właściciela i to z pierwszej ligi biznesu. Zostanie nim Westminster, nieruchomościowa firma należąca do Mariana Ziburskego, niemieckiego biznesmena z polskimi korzeniami. Jej wejście do polskiej siatkówki to świetna wiadomość dla świata sportu, bo Westminster to gigant, a w dodatku z dużym doświadczeniem w biznesie sportowym.

— Prowadzimy zaawansowane rozmowy, ale do czasu ich zakończenia nie będziemy udzielali żadnych komentarzy — ucina Marian Ziburske.

Od koni do hokeja

Grupa, w której skład wchodzi kilka podmiotów inwestujących w nieruchomości mieszkaniowe i komercyjne, jest największym prywatnym właścicielem mieszkań w Niemczech. Należy do niej ponad 30 tys. lokali, a jej portfel wyceniany jest na ponad 1 mld EUR. Do Polski Westminster wszedł w 2016 r., a nieco ponad rok temu Marian Ziburske na łamach „PB” zapowiadał inwestycje na naszym rynku warte 250 mln zł.

Jego firma od lat jest mecenasem sportu na rynkach, na których działa, co wynika głównie z zamiłowania właściciela do sportu. Biznesmen nie wspiera jednak jednej dyscypliny — sponsoruje tory wyścigów konnych w Berlinie i Warszawie oraz kluby hokejowe w Czechach (HC Dynamo Pardubice) i Niemczech (Eispiraten Crimmitschau). Westminster był sponsorem piłkarskiego Bayeru Leverkusen, a od lipca finansuje Legię Warszawa. Ma także doświadczenie we wspieraniu siatkówki, bo jest głównym sponsorem pierwszoligowej drużyny Netzhoppers Königs Wusterhausen/Bestensee.

Naczelny ratownik sportu

Choć Westminster jest dużą firmą, nie chce dźwigać całego budżetu drużyny naszpikowanej gwiazdami i grającej w Lidze Mistrzów. Szefom warszawskiego klubu siatkarskiego udało się namówić mniejszych sponsorów do kontynuowania współpracy. Kluczowe stało się znalezienie drugiego mocnego partnera — według naszych ustaleń trwają zaawansowane rozmowy z Orlenem. Największy rodzimy mecenas dowiódł, że potrafi rozwijać polski sport.

Od lat wspiera lekkoatletów, którzy hurtowo zdobywają medale na największych imprezach. Koncern paliwowy stoi także za najbardziej spektakularną historią w światowym sporcie ostatnich lat, czyli powrotem Roberta Kubicy do Formuły 1. Z siatkówką Orlen też jest za pan brat — jest głównym sponsorem reprezentacji, która właśnie zdobyła brąz na Mistrzostwach Europy, a przez lata był tytularnym sponsorem kobiecej ligi. Czy weźmie pod skrzydła klub z męskiej ligi? Firma odmawia komentarza. Według naszych ustaleń szanse są jednak spore — centrala koncernu jest pozytywnie nastawiona i docenia potencjał marketingowy dyscypliny.

Nie bez znaczenia jest także pozytywny odbiór społeczny, na co Orlen może liczyć, ratując klub, który podbił serca kibiców (miał najwyższą średnią frekwencję w lidze). Wrogiem może okazać się… czas. Liga rusza 26 października — przed tą datą Polska Liga Siatkówki musi się zgodzić, by w miejsce Onico Warszawa pojawił się nowy podmiot. Wszyscy sponsorzy postawili warunek, że nie będą inwestowali w spółkę, która ma długi, a na dodatek należy do firmy o niepewnej przyszłości. Według naszych informacji przygotowana jest koncepcja przeniesienia wszystkich istotnych składników klubu, m.in. kontraktów siatkarzy i trenerów, do nowej spółki.

Westminster zobowiązał się do spełnienia wymogów licencyjnych, m.in. przejęcia zobowiązań wobec zawodników.