Miliard dla MSP z dotacyjnego przeboju

Sylwester SacharczukSylwester Sacharczuk
opublikowano: 2013-04-17 00:00

Umowy z firmami o cieszący się ogromną popularnością kredyt technologiczny są warte już ponad 1 mld zł. Hit będzie miał kontynuację.

Mało które wsparcie budzi tak duże zainteresowanie ze strony przedsiębiorców. W ostatnich konkursach z działania 4.3 programu Innowacyjna Gospodarka, czyli kredytu technologicznego, chętnych na wsparcie było tak wielu, że nabory zamykano już dzień po starcie. Mało tego, ze względu na olbrzymią liczbę złożonych wniosków organizujący zmagania Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK) odwołał jeden z naborów. Skąd taka popularność? Z korzystnych warunków pomocy. Każda mikro-, mała i średnia firma mogła dostać do 4 mln zł kredytu na wprowadzenie nowej technologii od jednego z 20 banków komercyjnych współpracujących z BGK. Natomiast ten ostatni przyznawał przedsiębiorcy pomoc w postaci premii technologicznej na spłatę nawet 70 proc. tego kredytu. W ten sposób dofinansowanych zostało 475 inwestycji na kwotę ponad 1 mld zł.

— Z dzisiejszej perspektywy widać, że połączenie instrumentu zwrotnego, czyli kredytu z premią technologiczną wypłacaną z programu Innowacyjna Gospodarka, pozwoliło stworzyć świetnie sprawdzające się wsparcie mieszane. Obecnie pracujemy nad programami do kolejnej perspektywy finansowej i znajdzie się tam wsparcie tego typu — uważa Ilona Antoniszyn- Klik, wiceminister gospodarki.

Budżet przyznany na kredyt technologiczny na lata 2007-13 to 409 mln EUR. Marzena Tymińska-Ładziak, wicedyrektor departamentu programów europejskich BGK, zapewnia, że cała pula zostanie wykorzystana.

— Do zakontraktowania pozostało jeszcze około 600 mln zł, a rozpatrywanie wniosków zakończymy na przełomie maja i czerwca. W tym roku podpiszemy wszystkie umowy z tego działania, chcemy też wypłacić łącznie 700 mln zł, czyli ponad połowę całego budżetu tego instrumentu — mówi Marzena Tymińska- Ładziak.

Od startu kredytu technologicznego wpłynęło ponad 1,5 tys. wniosków o wsparcie. Najczęściej starały się o nie firmy z sektora metalurgicznego i metalowego (ponad 14 proc. wniosków). Bardzo dużo było też projektów od przedsiębiorców z branży tworzyw sztucznych oraz produkcji maszyn, urządzeń i pojazdów. Dofinansowanie trafia najczęściej do firm średnich (52 proc.). Przyznany kredyt przedsiębiorcy mogą przeznaczyć na inwestycje polegające na wprowadzeniu w życie nowej technologii w postaci prawa własności przemysłowej, usługi badawczo-rozwojowej lub nieopatentowanej wiedzy technicznej. Zdecydowana większość projektów wybranych do tej pory do dofinansowaniawspiera własne technologie firm (70 proc.), a co trzecie dotyczy rozwiązań nabywanych z zewnątrz. Premia technologiczna będzie przedsiębiorcom wypłacana do końca 2015 r. Jak może wyglądać wsparcie w następnej perspektywie? Na tym etapie trudno o szczegóły, jednak zdaniem Marzeny Tymińskiej-Ładziak, firmy mogą dostać kolejne ułatwienia w staraniach o wsparcie. Bank chciałby też skrócić czas oceny wniosków.

53% Taki stopień technologii wprowadzanych w życie przy wsparciu kredytu to patenty i zgłoszenia patentowe. 32 proc. rozwiązań dotyczy nieopatentowanej wiedzy technicznej, a 15 proc. — wyników współpracy B+R ze sferą nauki.

86 To liczba uruchomionych projektów z działania 4.3 POIG w województwie wielkopolskim, które jest krajowym liderem pod tym względem. Na kolejnych miejscach są łódzkie (49) i podkarpackie (48).