Reuters: We wtorek Ministerstwo Finansów przyznało, że od piątku wymieniło na rynku kilkadziesiąt milionów euro z pożyczki uzyskanej od Europejskiego Banku Inwestycyjnego (EBI), jednak analitycy i dealerzy uważają, że transakcja nadal owiana jest tajemnicą.
Na początku grudnia resort zapowiedział, że przed końcem 2003 roku wymieni na złote około 250 milionów euro z pożyczki od EBI. Rynek spekulował ostatnio, że wymiana ta już się rozpoczęła, jednak do wypowiedzi wiceministra finansów Ryszarda Michalskiego, nikt nie chciał tego potwierdzić.
"Od piątku jesteśmy na rynku, wymieniliśmy już kilkadziesiąt milionów euro. Do końca roku będziemy kontynuować ten proces" - powiedział Reuterowi Michalski.
Nie powiedział jednak, czy ten proces zakończy się w tym roku. Analitycy odebrali tą operacje walutową jako próbę rządu umocnienia złotego oraz zmniejszenia wartości długu zagranicznego, liczonego w polskiej walucie.
W ostatnich dniach przedstawiciele rządu wydawali wiele pro-złotowych komentarzy, które jednak miały niewielki wpływ na rynek. O godzinie 13.40 euro wyceniano na 4,6529 złotego, a dolara 3,7550 złotego, czyli złoty spadł o 0,23 procent do euro oraz o 0,4 procent do dolara wobec porannych poziomów. Niektórzy analitycy wątpią, że taka suma mogłaby zostać wchłonięta przez rynek, który przed Świętami i końcem roku jest wyjątkowo małopłynny. Inni natomiast mówią, że pieniądze te przeszły już przez rynek.
"Według naszych informacji wynika, że ministerstwo już to zrobiło, ale wydaje się, że jesteśmy w sferze plotek i spekulacji" - powiedział Mateusz Bieniek, dealer z BPH-PBK.
JUŻ PO TRANSAKCJI?
Według innych źródeł bankowych Ministerstwo Finansów już poinformowało, że transakcja została przeprowadzona. Jednak dealerzy zastanawiają się, czy gdyby to była prawda to dlaczego, biorąc pod uwagę niską płynność na rynku, złoty silniej nie zareagował.
"Wystarczy 10-20 milionów dolarów, aby w tych dniach poruszyć złotego o pół procent, więc jeśli te pieniądze przeszły przez rynek, musiały zostać zrównoważone przez zlecenia korporacyjne" - powiedział jeden z dealerów.
Od piątku, czyli dnia w którym resort rozpoczął według Michalskiego wymianę na rynku, poziom złotego niemal się nie zmienił. Od 5 grudnia, gdy plany ministerstwa zostały ujawnione złoty umocnił się o dwa procent do dolara i nie zmienił się do euro. Analitycy uważają, że ministerstwo chce umocnić złotego przed końcem roku, po to aby roczna wartość długu publicznego wyrażona w złotych, z czego jedna trzecie jest denominowana w zagranicznych walutach, była mniejsza. Dług publiczny we wrześniu sięgał według szacunków około 51-52 procent Produktu Krajowego Brutto (PKB).
"Ministerstwo prawdopodobnie chce zarówno obniżyć wskaźnik długu publicznego oraz poprawić nastrój na rynku przed tym trudnym pierwszym kwartałem" - powiedział Janusz Jankowiak, główny ekonomista z BRE Banku.
((Autor: Wojciech Moskwa; Redagowała: Barbara Woźniak; [email protected]; Reuters Serwis Polski, tel. 22 6539700, RM: [email protected]))