Mirbud dostrzega wzrost konkurencji

Marek MuszyńskiMarek Muszyński
opublikowano: 2024-08-29 20:00

Druga co do wielkości spółka budowlana w Polsce pokazała kolejny wzrost portfela zamówień, a jej wyniki dodatkowo wsparł segment deweloperski. Mała liczba przetargów tworzy jednak presję na przyszłość.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

— w jaki sposób Mirbud poprawia wyniki

— jakie są możliwości w segmencie deweloperskim

— co dalej z segmentem kolejowym

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W II kwartale Mirbud miał 815 mln zł przychodów, co daje wzrost o 26 proc. Pozwoliło to na wzrost EBITDA w skali roku o 6,7 proc. do 39,4 mln zł oraz osiągnięcie 21 mln zł zysku netto.

— Mirbud celuje w podobne przychody jak w poprzednich latach, czyli 3-3,5 mld zł w 2024 r. Utrzymanie lub wzrost przychodów w tym roku to jak najbardziej realny scenariusz — mówi Paweł Korzeniowski, dyrektor finansowy Mirbudu.

W pierwszym półroczu przychody Mirbudu wyniosły 1,46 mld zł, co dało wzrost o 22 proc. 60 proc. pochodziło z robót drogowych, 25 proc. przyniosły budynki użytku publicznego, a 16 proc. budynki produkcyjne i usługowe.

— Największą zmianą jest wzrost udziału przychodów z działalności deweloperskiej, który z 1,4 proc. w zeszłym roku wzrósł do 8,4 proc. obecnie — mówi Paweł Korzeniowski.

Spadek przychodów z działalności wynajmu komercyjnego nieruchomości spowodowany pożarem hali przy Marywilskiej 44 będzie widoczny dopiero w II połowie roku, ale całość przychodów z tego segmentu to tylko 2 proc. całości.

— 31 sierpnia nastąpi otwarcie tymczasowego parku handlowego, w którym ma być docelowo 800 kontenerów handlowych. Udało się w ten sposób zagospodarować ponad 400 naszych najemców ze zniszczonej hali. Ubezpieczyciel wypłacił nam już 15 mln zł zaliczki na poczet odszkodowania i zakładamy, że wypłata odszkodowania nastąpi z blisko 100-procentowym prawdopodobieństwem — mówi Paweł Korzeniowski.

Rentowność brutto na sprzedaży wzrosła o 1,4 pkt. proc. i podobne zwyżki było widać na kolejnych poziomach, co dało 54 mln zł zysku netto w całym półroczu, o 89 proc. więcej niż rok wcześniej.

— Udało się utrzymać marżę w części budowlano-montażowej. Zwiększyła się marża na budynkach użytku publicznego oraz budynkach usługowych, nieco zmniejszyła się w części inżynieryjno-drogowej — mówi Paweł Korzeniowski.

Portfel puchnie

Do końca lipca firmie udało się zwiększyć portfel zamówień zwiększyć do rekordowego poziomu 8,3 mld zł. W portfelu 82 proc. to projekty drogowe, a 15 proc. to budynki użytku publicznego. W sierpniu Mirbud dostał informację, że podpisze jeszcze umowę na budowę II etapu obwodnicy Kartuz o wartości 144 mln zł netto.

— Mamy dużo nowych kontraktów drogowych, które nie weszły jeszcze w fazę realizacji i są w okresie projektowania. Umowy są podpisane w formule projektuj i buduj. Ich zakończenie przewidujemy za 4-5 lat — mówi Paweł Korzeniowski.

W segmencie kubaturowym Mirbud realizuje głównie obiekty użyteczności publicznej, które w większości są już w zawansowanej fazie realizacji.

Deweloperka zyskuje na znaczeniu

Spółka zakłada, że w tym roku z nawiązką zrealizuje plan sprzedaży 500 lokali. Obecnie ma w realizacji 641, w tym 615 do sprzedania. Mirbud podpisał 308 umów przedwstępnych i deweloperskich, a do końca lipca przekazano nabywcom 310 mieszkań.

— Mamy w banku ziemi ponad 220 tys. powierzchni użytkowej mieszkań i te inwestycje będą realizowane najwcześniej od IV kwartału 2024 r., a większość projektów powinna wystartować w przyszłym roku. To daje łącznie 4468 planowanych mieszkań — mówi Paweł Korzeniowski.

Kolej przyszłością

Spółka obserwuje mniej przetargów na rynku, ale spodziewa się, że będzie podobnie jak w zeszłym roku, gdy liczba przetargów była większa w drugim półroczu.

— Widzimy deficyt, mamy nadzieję, że to się zmieni. Rośnie konkurencja w przetargach, składamy oferty praktycznie na wszystkie projekty powyżej 50 mln zł. Portfel zamówień pozwala nam nie walczyć agresywnie o kolejne zamówienia — mówi Paweł Korzeniowski.

Decyzja co do dalszego rozwoju segmentu kolejowego, na co m.in. przeprowadzono emisję akcji w celu sfinansowania ewentualnych akwizycji, nie zapadła. Ma się to stać w III lub w IV kwartale. Na razie niewielka liczba przetargów w tym segmencie pozwala na organiczny rozwój do momentu, kiedy liczba przetargów znacząco się zwiększy w związku z zapowiadanymi inwestycjami.

Okiem eksperta
Z dróg na kolej
Maciej Wewiórski
analityk DM BOŚ

Wyniki Mirbudu należy ocenić pozytywnie. Portfel zamówień wzrósł, kontrakty dla jednostek publicznych zapewniają stabilność w obliczu trudności rynku prywatnego. Do tego jest segment deweloperski, który pozytywnie wpływa na marżę, ale tutaj trzeba pamiętać, że projekty mieszkaniowe są realizowane od momentu zakupu gruntu do sprzedaży mieszkania w okresie średnio czterech lat, co sprawia, że pieniądze są dość długo zamrożone. O przyszłości zdecyduje segment kolejowy — czekamy na decyzje w sprawie jego rozwoju, gdyż budowa głównych dróg w Polsce w ciągu pięciu lat będzie się zbliżać do końca.