Mittal górą

Katarzyna Jaźwińska
opublikowano: 2005-02-24 00:00

Mittal Steel otrzymał wyłączność na negocjacje w sprawie zakupu aktywów Huty Częstochowa. Jego rywal jest zdziwiony.

Historia zatoczyła koło. Wczoraj wieczorem zarządy Huty Częstochowa i Towarzystwa Finansowego Silesia (TFS) poinformowały, że udzieliły wyłączności na zakup częstochowskiego zakładu Mittal Steel Holding. Grupa Lakshmi Mittala ma więc drugą okazję do przejęcia producenta blach okrętowych i rur. Pierwsza pojawiła się na początku 2004 r. Potem jednak procedurę wyboru zawieszono.

„Propozycja została uznana za lepszą od oferty Donbasu. Powyższa decyzja jest zgodna z rekomendacją zespołu do spraw kwalifikacji i oceny ofert, w skład którego wchodzą, obok prowadzącego procedurę (czyli TFS — przyp. red.), przedstawiciele dziewięciu największych wierzycieli” — głosi komunikat.

— Jestem zdziwiony. Nie skomentuję tego, dopóki nie poznam ceny zaoferowanej przez konkurenta. Trudno mi uwierzyć, by mógł zaproponować więcej. Wyższa cena oznaczałaby brak uzasadnienia ekonomicznego dla tego projektu — twierdzi Konstanty Litwinow, reprezentujący Donbas w Polsce.

Minimalna cena zakupu opiewa na prawie 1 mld zł.

Jeśli Mittal Steel przejmie aktywa częstochowskiej huty, jeszcze bardziej umocni pozycję w naszym kraju. W 2004 r. kupił Polskie Huty Stali, które kontrolowały 70 proc. rynku. Między ówczesnym PHS (obecnie Mittal Steel Poland) a częstochowską hutą mogą wystąpić efekty synergii. W Dąbrowie Górniczej planowana jest bowiem budowa linii ciągłego odlewania stali za 460 mln zł. Pochodzące z niej tzw. slaby trafiłyby do Częstochowy i służyłyby do produkcji blach okrętowych.