Hinduski inwestor uczynił znaczący gest wobec żądań pracowników huty. Czy wystarczający — to już zupełnie inna sprawa.
Mittal Steel ujawnił wczoraj propozycje pakietu socjalnego dla pracowników grupy Huty Częstochowa i dzierżawiącej jej majątek Huty Stali Czestochowa. Widać, że nadal są rozbieżności z oczekiwaniami 5-tys. załogi. Reprezentanci pracowników domagają się 7,5 tys. zł premii prywatyzacyjnej, 500 zł podwyżki i minimum 15-letniej gwarancji zatrudnienia. Przedstawiciele inwestora oceniają, że koszt takiego pakietu może przekroczyć 100 mln EUR. Zaproponowali więc związkom 150 zł podwyżki, 5 lat gwarancji pracy (z opcją 10-letnią dla osób, które ukończyły 55 lat) oraz 2,5 tys. zł premii.
— Przedstawiliśmy pracownikom huty bardzo uczciwą, szczodrą ofertę i apelujemy o jej pilne przyjęcie — mówi Hans Schinkel, dyrektor generalny ds. zatrudnienia w Mittal Steel.
Euforii nie widać
Czy związkowcy ją przyjmą?
— Prowadzimy negocjacje i spodziewam się, że w wyznaczonym terminie, czyli do 29 kwietnia, osiągniemy porozumienie — mówi Krzysztof Wójcik, szef częstochowskiej Solidarności (który już w ubiegłym roku podpisał znacznie gorszy pakiet socjalny, ale wówczas do transakcji nie doszło). Tego dnia upływa termin wyłączności dla Mittal Steel.
Nie wszyscy jednak są tak optymistycznie nastawieni.
— Jestem oburzony upublicznieniem przez Mittal Steel propozycji. Inwestor nie przedstawił oferty, która odpowiadałaby oczekiwaniom i pytaniom załogi — uważa Włodzimierz Seifryd, rzecznik związkowego zespołu negocjacyjnego, który nie podpisał rok temu pakietu.
Obawy o etaty
Trudno przesądzić, czy przy tak rozbieżnym stanowisku związków strony dojdą do porozumienia, choć trzeba przyznać, że inwestor poszedł na znaczne ustępstwa. Część związkowców obstaje jednak przy dotychczasowych żądaniach, ponieważ obawia się, że Mittal Steel nie będzie inwestował, a w konsekwencji przeprowadzi redukcję załogi. Koncern ma bowiem w ciągu pięciu lat pozbyć się 40 tys. osób.
W tle czai się ukraiński Donbas, którego oferta przez decydentów została odrzucona. Ten z kolei zapewnia, że ma szerokie plany modernizacji i rozbudowy częstochowskiego producenta rur i blach okrętowych.