- Możemy naprawdę wejść w depresję globalnie – ostrzegł Mobius, tłumacząc, że stanie się tak jeśli wprowadzona zostanie kontrola kapitału, dojdzie do ograniczenia wymiany międzynarodowej a także wojny handlowej.
Obawy wybuchu wojen walutowe i handlowej są obecnie coraz większe. To będzie jeden z głównych tematów podczas spotkania G-7 w piątek oraz obrad Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego w trakcie weekendu.
- Myślę, że kluczowe jest stanowisko Chin i USA. Jeśli wypracują jakieś porozumienie, wówczas możemy być świadkami złagodzenia sytuacji – powiedział Mobius.
Słynny inwestor zwrócił uwagę, że aprecjacja waluty nie musi być koniecznie
czymś złym dla importerów surowców.
- Myślę, że Chińczycy zaczynają zdawać
sobie z tego sprawę – powiedział.
Mobius spodziewa się dalszego, stopniowego umocnienia juana, co w jego ocenie będzie miało korzystny wpływ na Chiny.
- Chiny stają się coraz bardziej zorientowaną na krajowy rynek gospodarką – podkreślił.
MD, cnbc.com
