Mobius, szef Templeton Emerging Markets Group uważa, że „pieniędzy z helikoptera” w Japonii można spodziewać się szybko, nawet już w przyszłym miesiącu.

- Oni naprawdę zaczynają myśleć o tym jaka im pozostała „amunicja” - powiedział 80-letni weteran rynku finansowego. - Pierwszą reakcją jest przyznanie: OK, spróbujmy z „pieniędzmi z helikoptera”, dajmy pieniądze prosto do rąk konsumentów. Myślę, że taki będzie prawdopodobnie następny krok – dodał.
Mobius uważa, że Japonia będzie eksperymentować z „pieniędzmi z helikoptera” z wielką ostrożnością i wstrzemięźliwością.
- Oczywiście wówczas nie osiągną oczekiwanego efektu. Prawdopodobnie będą czekać aż jen dojdzie do 90 za dolara zanim zaczną działać – powiedział.