BERLIN (Reuters) - Jeden z najbardziej wpływowych niemieckich doradców ekonomicznych powiedział w piątek, że ostatni wzrost wartości euro wobec dolara nie zagrozi ożywieniu największej europejskiej gospodarki, a ewentualne zdobycie przez Niemców w niedzielę Pucharu Świata mogłoby wzmóc rodzimą konsumpcję.
"Wciąż nie widzę w tym miejscu żadnego zagrożenia" - powiedział profesor Bert Ruerup w wywiadzie dla Reutera.
"Nawet poziom 1,10 euro za dolara nie zachwiałby gospodarką" - dodał.
Od stycznia tego roku euro zyskało prawie 10 procent wobec dolara i w piątek było najsilniejsze od ponad dwóch lat.
Część obserwatorów obawia się, że szybki powrót do parytetu wobec amerykańskiej waluty mógłby zacząć hamować nastawioną na eksport niemiecką gospodarkę.
Ruerup, jeden z pięciu "mędrców", którzy doradzają niemieckiemu rządowi i sporządzają coroczny raport, który jest potem wykorzystywany przez rząd przy formułowaniu oficjalnych prognoz wzrostu, powiedział że nie należy zapominać o pozytywnych aspektach wzrostu wartości euro.
"Import stanie się tańszy. Znikną obawy o inflację, co pozwoli Europejskiemu Bankowi Centralnemu (ECB) utrzymać stopy procentowe na niskim poziomie" - powiedział.
Ruerup uważa także, że ewentualne zwycięstwo Niemiec w finale Mistrzostw Świata nad Brazylią może wspomóc rodzimą konsumpcję, tak jak to miało miejsce we Francji po zwycięskich mistrzostwach w 1998 roku.
"To z pewnością odniosłoby efekt. Powiedzenie, że mielibyśmy do czynienia z takim boomem jak we Francji w 1998 roku byłoby zapewne zbyt daleko posuniętą spekulacją, ale z pewnością mistrzostwo poprawiłoby kiepskie nastroje konsumentów" - powiedział niemiecki profesor.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))